Białoruska telewizja: walczyliśmy ramię w ramię z Polakami

Rządowa stacja po raz pierwszy opowiedziała o białoruskich bohaterach w Wojsku Polskim i o ofiarach represji stalinowskich.

Aktualizacja: 08.03.2017 22:28 Publikacja: 07.03.2017 17:43

Władze w Mińsku do tej pory utrzymywały, że druga wojna zaczęła się dla nich w 1941 roku. Na zdjęciu

Władze w Mińsku do tej pory utrzymywały, że druga wojna zaczęła się dla nich w 1941 roku. Na zdjęciu: spotkanie niemieckich i sowieckich żołnierzy w Brześciu we wrześniu 1939 roku.

Foto: Wikipedia

– Za wolność naszą i waszą. Pod takim hasłem w ciągu wieków ramię w ramię walczyli Białorusini i Polacy. Jesienią 1939 roku część żołnierzy Wojska Polskiego znalazła się w nazistowskich obozach, reszta – w sowieckich – brzmiał wyemitowany w niedzielę reportaż w białoruskiej telewizji państwowej ONT zatytułowany „Za wolność". Treść reportażu dla białoruskiego widza bez wątpienia jest sensacyjna, gdyż od lat media rządowe gloryfikowały historię Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i utrzymywały, że wojna dla Białorusinów zaczęła się dopiero w 1941 roku. Po raz pierwszy w białoruskich mediach rządowych wspomniano o 70 tysiącach Białorusinów walczących w 1939 roku w szeregach Wojska Polskiego. Po raz pierwszy zostali nazwani „bohaterami". – Zniknęli gdzieś w historii i nie wolno było o nich mówić. Dopiero teraz zaczynamy dowiadywać się o nieznanych bohaterach wspólnej wojny, o walce, która jednoczyła dwa narody – mówi autor reportażu.

99zł za rok.
Bądź na bieżąco! Czytaj ile chcesz!

Kto zostanie nowym prezydentem? Kto zostanie nowym papieżem? Co się dzieje w USA? Nie przegap najważniejszych wydarzeń z kraju i ze świata!
Historia
Paweł Łepkowski: „Największy wybuch radości!”
Historia
Metro, czyli dzieje rozwoju komunikacji miejskiej Część II
Historia
Krzysztof Kowalski: Cień mamony nad przeszłością
Historia
Wojskowi duchowni prawosławni zabici przez Sowietów w Katyniu będą świętymi
Historia
Obżarstwo, czyli gastronomiczne alleluja!
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku