Rudolf Valentino, pierwszy amant kina

Gdy pojawiał się na ekranie, kobiety mdlały, mężczyźni zaś spoglądali z mieszaniną odrazy i zazdrości. Był przystojny, czarujący i zmysłowy. Miał zaledwie 31 lat, kiedy niespodziewanie zmarł 23 sierpnia 1926 r. w nowojorskim szpitalu. Do historii kinematografii przeszedł jako Rudolf Valentino.

Aktualizacja: 21.01.2018 14:04 Publikacja: 20.01.2018 23:01

Rudolf Valentino ze swą drugą żoną Natachą Rambovą na pokładzie „Aquitanii” (1923 r.). To małżeństwo, delikatnie mówiąc, nie należało do udanych. Być może dlatego po rozwodzie z Natachą aktor zapisał jej w testamencie… jednego dolara.

Foto: Getty Images

Aby zrozumieć fenomen popularności Valentino, musimy cofnąć się w czasie o 100 lat. Już wówczas sercem X muzy było Hollywood – wybrane nieprzypadkowo. Kalifornijska pogodna aura sprzyjała kręceniu plenerów. Słońca, a zatem dobrego oświetlenia, nie brakowało. Przede wszystkim zaś Miasto Aniołów było wystarczająco daleko od wschodniego wybrzeża USA i obowiązujących w tamtejszych stanach praw, co bardzo ułatwiało rozwój hollywoodzkiej kinematografii.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Historia
Obżarstwo, czyli gastronomiczne alleluja!
Historia
Jak Wielkanoc świętowali nasi przodkowie?
Historia
Krzyż pański z wielkanocną datą
Historia
Wołyń, nasz problem. To test sprawczości państwa polskiego
Historia
Ekshumacje w Puźnikach. Po raz pierwszy wykorzystamy nowe narzędzie genetyczne