Przeprowadzone śledztwo wykazało, że ponad kilkadziesiąt lat temu list został skradziony.
W 1493 roku po powrocie ze swojej wyprawy, Krzysztof Kolumb napisał list do władających Hiszpanią króla Ferdynanda Aragońskiego i królowej Izabeli Kastylijskiej. Błędnie sądził wówczas, że odkrył drogę morską do Indii. Napisał w nim między innymi, że „Indianie” są nagimi barbarzyńcami, którzy wierzą że hiszpańskie karawele spadły z nieba. Zaznaczał, że tubylcy gotowi są nawrócić się na chrześcijaństwo oraz, że wyspy takie jak Kuba (które mylnie uznał za Chiny) są ziemią żyzną i łatwą do skolonizowania.
Amerykańscy śledczy w 2011 roku otrzymali informacje, że list Krzysztofa Kolumba jest fałszywy. Po otrzymaniu informacji w 2012 roku wysłali do Biblioteki Narodowej w Barcelonie agenta, który stwierdził, że wersja listu, którą posiadają faktycznie jest fałszywa.
Hiszpański polityk Pedro Morenes otrzymał list podczas ceremonii repatriacji w Waszyngtonie. Zwrot listu opisał jako "wizytówkę więzi łączących Stany Zjednoczone i Hiszpanię".
Badacze twierdzą, że autentyczny list po raz pierwszy został sprzedany za 600 000 euro przez dwóch włoskich handlarzy książek w 2005 roku i drugi raz w 2011 roku za 900 000 euro.