Reklama

Generałowie z Rosją

Osoby wyglądające jak oficerowie pojawiają się publicznie, choć nimi nie są.

Publikacja: 27.07.2021 21:00

Członkowie organizacji pojawili się na prorosyjskiej imprezie przy Grobie Nieznanego Żołnierza

Członkowie organizacji pojawili się na prorosyjskiej imprezie przy Grobie Nieznanego Żołnierza

Foto: materiały prasowe

21 lipca wypadła 77. rocznica powołania PKWN. Z tej okazji kwiaty pod Grobem Nieznanego Żołnierza złożył ambasador Rosji Siergiej Andriejew. I odbyło się to w zaskakujących okolicznościach. Na zdjęciach, które zamieściła ambasada, widać wśród polskich uczestników trzech generałów, w tym dwóch dwugwiazdkowych. To jednak nie generałowie Wojska Polskiego, lecz Polskich Drużyn Strzeleckich. Łatwo się pomylić, bo mają mundury do złudzenia podobne do tych w siłach zbrojnych.

Długa historia

Drużyny są organizacją o historii sięgającej zaborów. Po wybuchu I wojny światowej zostały zmobilizowane pod komendą Józefa Piłsudskiego i weszły w skład I Brygady Legionów Polskich.

W PRL nie działały i zostały reaktywowane w 1994 r. Obecnie na ich czele stoi komendant naczelny Jan Grudniewski. Jest emerytowanym oficerem artylerzystą, który odszedł do cywila w stopniu podpułkownika. Zaś w Polskich Drużynach Strzeleckich jest generałem dywizji.

Jak to możliwe? Organizacja sama nadaje stopnie, podobne do tych w Wojsku Polskim. Kieruje się przy tym swoim regulaminem, z którego wynika też, że ma prawo do mundurów. Dokument głosi, że „stroje organizacyjne Polskich Drużyn Strzeleckich wzorować na mundurach starszych typów i oznaczeniach Ludowego Wojska Polskiego".

– Jeśli ktoś jest laikiem, niech nie bierze się za rozpoznawanie – mówi nam komendant Grudniewski. Jego zdaniem mundury różnią się od tych wojskowych, bo zgodnie z regulaminem muszą mieć trzy wyróżniki. W praktyce są to naszywki, np. „Polskie Drużyny Strzeleckie". Regulamin głosi też, że „przy uczestnictwie w uroczystościach wspólnych z Wojskiem Polskim należy tak usytuować organizacyjnie Strzelców, aby byli jednoznacznie rozpoznani".

Reklama
Reklama

W praktyce jednak strzelców łatwo jest pomylić z wojskowymi, a okazji jest sporo. Członkowie drużyn chętnie biorą bowiem udział w spotkaniach i uroczystościach.

Przykłady? 12 lipca uczestniczyli w uroczystościach rocznicy pacyfikacji wsi Michniów przez Niemców. Kilka dni wcześniej wzięli udział w Zjeździe Klubów Gazety Polskiej niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego. Zaś pod koniec czerwca w Częstochowie pojawili się na jubileuszu duszpasterza środowisk kombatanckich ks. Stanisława Rospondka. W kościele oprócz generałów PDS byli też generałowie prawdziwego Wojska Polskiego i minister ds. kombatantów Jan Józef Kasprzyk.

Wiele o działalności drużyn można dowiedzieć się z lektury strony Koła nr 6 Związku Żołnierzy WP, zrzeszającego emerytowanych oficerów Dowództwa Garnizonu Warszawa. Informacje o działalności byłych żołnierzy przemieszane są tam z wiadomościami o ich mianowaniu na stopnie w Polskich Drużynach Strzeleckich, a na zdjęciach osoby w obu rodzajach mundurów występują obok siebie.

Narastający problem

Były wiceszef MON Czesław Mroczek z KO mówi, że „to zjawisko rozwija się w ostatnich latach". – Byłem świadkiem, gdy na uroczystościach patriotycznych zebrani nie odróżniali żołnierzy w czynnej służbie od członków tego stowarzyszenia – mówi.

Dochodzi do tego zaangażowanie części działaczy u boku Rosji. Ogólnie członkowie organizacji sprawiają wrażenie, jakby żywili sympatię do PiS. Jan Grudniewski mówi nam, że na przeciwległym biegunie jest jej brygada mazowiecka. – Powołałem ją dwa lata temu, żeby objąć prawicowym wpływem żołnierzy, którzy czczą Berlinga i wyznają lewicowe poglądy. Większość z nas nie bierze udziału w ich uroczystościach – przekonuje.

Np. jeden ze strzeleckich generałów, który składał ostatnio kwiaty pod Grobem Nieznanego Żołnierza, był w tym samym miejscu w lipcu ubiegłego roku. Wówczas towarzyszył przedstawicielom ambasad Białorusi i Rosji, którzy pojawili się, by uczcić rocznicę powstania Ludowego Wojska Polskiego.

Reklama
Reklama

– Nie sądzę, by MON nie znało tego tematu i z całą pewnością powinno zareagować w zakresie ochrony munduru i stopni wojskowych – mówi Mroczek.

Co na to ministerstwo? Na odpowiedzi z tego resortu czekaliśmy aż dwa miesiące. „Ministerstwo dostrzega problem wykorzystywania mundurów łudząco podobnych do mundurów żołnierzy Wojska Polskiego i analizuje możliwości zapobiegania tego rodzaju praktykom" – napisało.

Historia
W Kijowie upamiętniono Jerzego Giedroycia
Materiał Promocyjny
Kameralna. Niska zabudowa, wysoki standard myślenia o przestrzeni
Historia
Pamiątki Pierwszego Narodu wracają do Kanady. Papież Leon XIV zakończył podróż Franciszka
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama