List Zofii Korbońskiej

Żyję z dala od Polski, ale żyję Polską. Tak jak żył Polską mój ś.p. mąż Stefan Korboński, współzałożyciel Polskiego Państwa Podziemnego i jego ostatni szef, czołowy działacz niepodległościowy na emigracji oraz członek władz Stronnictwa Ludowego z lat przedwojennych oraz 1945-1947, kiedy to PSL pełniło rolę partii niepodległościowej i ogólnonarodowej.

Publikacja: 17.03.2010 00:01

Mamy za sobą lata uczestnictwa w walce zbrojnej o wolność i niepodległość kraju i zabieramy głos, tak czy inaczej, w najważniejszych sprawach krajowych związanych z niepodległością.

W tej chwili rozgrywają się losy IPN, instytucji niepodległościowej niezbędnej krajowi, powstałej ok. dziesięciu lat temu wbrew zaciętej opozycji postkomunistów. Od szeregu miesięcy trwają zabiegi dotyczące zmian w ustawie o Instytucie Pamięci Narodowej - zabiegi, które budzą mój stanowczy sprzeciw z powodu licznych manipulacji opinią społeczną, insynuacji personalnych itp. metod znanych mi z okresu PRL. W walce o Polskę demokratyczną i nawiązującą do najpiękniejszych tradycji i tysiącletniej kultury chrześcijańskiej poległo tysiące naszych obywateli, którzy znali wartości tolerancji wielonarodowej wielkiej niegdyś ojczyzny.

Dziś, nie tylko ja, ale wszyscy ci, którzy znają te wartości są głęboko przygnębieni i zaniepokojeni antypolskimi hasłami na całym świecie, przy braku oficjalnych reakcji ze strony zastraszonych przez tzw. poprawność polityków środowisk historycznych oraz władz państwa polskiego.

IPN w ciągu bez mała dziesięciolecia działalności naukowo-wydawniczej przyczynił się do ukazania narodowi jego znakomitych bohaterów, ludzi, którzy przede wszystkim myśleli o służbie dla Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, dobro ojczyzny mając za cel podstawowy, a nie jako slogan propagandowo-wyborczy.

Próby manipulacji nad ustawą mogą jedynie spowodować upadek IPN lub takie obniżenie jego autorytetu, że widoczne u naszych sąsiadów zmiany w podejściu do ocen historii drugiej wojny światowej i jej następstw, nie tylko dla nas, lecz całej historii Europy, mogą się w bardzo krótkim czasie okazać śmiertelnie niebezpieczne. Na taką ocenę wskazuje moje długoletnie doświadczenie życiowe. Stąd to ostrzeżenie.

IPN jest instytucją państwową, powołaną przez przedstawicieli społeczeństwa polskiego, dlatego w interesie społeczeństwa nie powinno się nią dowolnie, pod wpływem takich czy innych wpływowych osób - bądź emocji - w pośpiechu przygotowywać zmian. Zmian, których konsekwencje mogą się okazać nieobliczalne.

[i]-Zofia Korbońska, Waszyngton [/i]

Historia
Przypadki szalonego Kambyzesa II
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Historia
Paweł Łepkowski: Spór o naturę Jezusa
Historia
Ekshumacje w Puźnikach. Do odnalezienia drugi dół śmierci
Historia
Paweł Łepkowski: „Największy wybuch radości!”
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Historia
Metro, czyli dzieje rozwoju komunikacji miejskiej Część II
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont