Odnaleźli miejsca kaźni Polaków

Do ponad 500 miejsc, w których dręczono ofiary w czasach komunistycznego terroru, dotarł Instytut Pamięci Narodowej

Publikacja: 16.01.2013 20:23

Odnaleźli miejsca kaźni Polaków

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Dzięki temu powstał unikatowy przewodnik „Śladami zbrodni", który jutro zostanie zaprezentowany publicznie. Wieńczy on pięcioletnią pracę IPN nad ustaleniem miejsc represji komunistycznych w latach 1944–1956.

„Mam nadzieję, że ten przewodnik przyczyni się do odpowiedniego upamiętnienia i ochrony śladów tragicznych wydarzeń w postaci inskrypcji na murach czy elementów oryginalnego wyposażenia miejsc kaźni" – napisał we wstępie prezes IPN Łukasz Kamiński. Dodał, iż ma nadzieję, że choć w kilku z tych miejsc znajdą się muzea pamięci ofiar komunistycznego terroru.

Zdaniem dr. Tomasza Łabuszewskiego, redaktora publikacji, o miejscach kaźni z czasów komunizmu trzeba pamiętać tak samo jak o tych z czasów okupacji hitlerowskiej. – Po ten przewodnik powinien sięgnąć każdy, bo to jest cząstka naszej wspólnej historii, a te miejsca powinny być objęte opieką państwa – przekonuje.

Publikację otwiera materiał poświęcony Bolesławcowi na Dolnym Śląsku, gdzie w budynku dzisiejszego Domu Kultury w latach 1945–1949 mieściła się siedziba Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego.

Na zdjęciu widać inskrypcję z jednej z cel: „Tu siedział Padewski Mikołaj i Zych". Dalej data: „16 IX 1947 rok".

„Niemiec, z którym siedziałem, ostrzegał mnie, żebym nie wyglądał przez okno. Raz widziałem człowieka, który szedł na rękach. Wtedy ten Niemiec powiedział, że jak dłużej posiedzę, to będę tak chodzić. Więzień był bity po stopach" – czytamy w relacji jednego z aresztowanych.

W Lwówku Śląskim przy ul. Jaśkiewicza (wcześniej Stalina), gdzie dziś jest sąd rejonowy, siedziba bezpieki mieściła się w latach 1946–1950. Ludzi wtrącano do zwykłej piwnicy. – Warunki były fatalne, dlatego że właściwie nie przeprowadzono po wojnie wielu prac adaptacyjnych – piszą autorzy „Śladów zbrodni".

IPN pracował nad przewodnikiem od 2006 roku. Naukowcy docierali do miejsc kaźni, korzystali nie tylko ze spisanych relacji więźniów, ale też rozmawiali z członkami rodzin ofiar.

W sumie w przewodniku udokumentowano 210 miejsc kaźni, a ustalono adresy ponad 500. – W czasie pracy nad przewodnikiem okazało się, że siedziby urzędów bezpieczeństwa czy Służby Bezpieczeństwa mieściły się w budynkach, które wcześniej były domami mieszkalnymi wykorzystywanymi przez niemiecką czy sowiecką policję – opowiada Łabuszewski. Dodaje, że najtrudniejsze było dotarcie do pierwszych siedzib powiatowych urzędów bezpieki. Urzędy zmieniały siedziby i często nie było później śladu tych przeprowadzek.

W przewodniku znajdziemy więcej relacji, nie tylko dokumentujących najstraszniejsze praktyki komunistycznej bezpieki, ale też szczegóły codziennego życia więźniów.

Zbigniew Ulewicz, ps. Ulik, aresztowany w sierpniu 1952 roku, który trafił do obozu pracy w miejscowości Rusko w Dolnośląskiem, wspominał: „Nie wolno było wychodzić do innego baraku, kontaktować się z innymi współwięźniami, mogłeś tylko stać przy swoim baraku. Karą za nieprzestrzeganie tego obowiązku był zakaz pisania listów do domu".

Oddział warszawski Instytutu przygotowuje teraz „Czerwoną mapę Warszawy". Znajdą się w niej informacje o miejscach kaźni w stolicy, także tych odkrytych już po zakończeniu pracy nad przewodnikiem „Śladami zbrodni". Mapa ma być gotowa do końca roku.

Dzięki temu powstał unikatowy przewodnik „Śladami zbrodni", który jutro zostanie zaprezentowany publicznie. Wieńczy on pięcioletnią pracę IPN nad ustaleniem miejsc represji komunistycznych w latach 1944–1956.

„Mam nadzieję, że ten przewodnik przyczyni się do odpowiedniego upamiętnienia i ochrony śladów tragicznych wydarzeń w postaci inskrypcji na murach czy elementów oryginalnego wyposażenia miejsc kaźni" – napisał we wstępie prezes IPN Łukasz Kamiński. Dodał, iż ma nadzieję, że choć w kilku z tych miejsc znajdą się muzea pamięci ofiar komunistycznego terroru.

Pozostało 84% artykułu
Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem