Wszystko, co najgorsze można powiedzieć o Mongołach, tym huraganie Wielkiego Stepu, znajdzie zastosowanie w opisie mongolskiego podboju muzułmańskiego Środkowego i Bliskiego Wschodu. Od państwa Chorezmu (dzisiejszy Uzbekistan i Turkmenia), dokąd dotarł sam Czyngis-chan, aż po kalifat bagdadzki, czyli dzisiejszy Irak, gdzie 30 lat później znalazł się Hulagu. Burzenie i palenie miast i wsi, wyrzynanie całej ludności grodów, które stawiły opór, niewola i gwałty zadane pozostawionym przy życiu, bezlitosne mordowanie jeńców, podstępne i okrutne sposoby prowadzenia walki – oto specjalności koczowników z Azji.
Nie wiadomo, czy kalifa zawinięto w dywan, a następnie zadeptano na śmierć, czy też tylko zwyczajnie uduszono.
Nie ma to większego znaczenia przy fakcie zlikwidowania samej instytucji kalifatu i zniszczenia dynastii Abbasydów, która od 500 lat stanowiła dla muzułmanów uosobienie duchowego przywództwa i symbol jedności ich świata. Również zdobycie Bagdadu, jeśli byłoby podobne do wielu poprzednich w dziejach – na przykład dokonanych przez Persów, Macedończyków, Rzymian czy Arabów – stanowiłoby tylko incydent dziejowy. Ale Mongołowie unicestwili w tym miejscu unikalny dorobek kultury arabskiej. Bezpowrotnie zniknęły najwspanialsze pałace, meczety i uczelnie. Najeźdźcy zniszczyli też system irygacyjny – podstawę gospodarki Dwurzecza.
4 tysiące lat mijały od czasu narodzin wielkiej kultury Mezopotamii, która przez tyle wieków oddziaływała na cały cywilizowany świat, gdy pod murami Bagdadu stanął Hulagu-chan na czele nieprzebranych hord przepojonych żądzą niszczenia, krwi i rabunku. Gdy stamtąd odszedł, bo nawet on nie potrafił znieść odoru rozkładających się ludzkich trupów, pozostawił ruinę i jałową pustynię. Aż do XX wieku obszar Dwurzecza nie odrodził się na tyle, by nawiązać do poprzedniej świetności. Przez 750 lat każdy, kto odwiedzał to miejsce, mógł powiedzieć ze zgrozą: tędy przeszli Mongołowie.
A na widok Saddama Husajna, który chciał regionalnej potęgi i budował ją w sposób zbrodniczy, można byłoby rzec: oto nowy Hulagu-chan.