Oś czasu - co się działo w czasach Cortésa
Pochodził z ubogiej szlacheckiej rodziny, jego ojciec Martin był skromnym oficerem piechoty. Rodzina postanowiła wykształcić przyszłego pogromcę Azteków na prawnika: w wieku kilkunastu lat młody Hernán wyjechał na naukę do Salamanki. Tu uczęszczał na lekcje łaciny i gramatyki oraz przez pewien czas studiował na tamtejszym uniwersytecie. Ostatecznie zdecydował się zostać żołnierzem i wyjechał do Włoch. Z tych młodzieńczych planów nic jednak nie wyszło i przez kilka lat Cortés włóczył się po Hiszpanii. W 1504 roku zdecydował się wyjechać do Indii Zachodnich: początkowo osiadł na Hispanioli, skąd po trzech latach przeniósł się na Kubę. Jako wzięty notariusz w miejscowości Baracoa szybko dorobił się majątku. Będąc encomendero, posiadał też sporo ziemi, stada bydła i stał się człowiekiem zamożnym. Z drugiej strony cieszył się też kiepską opinią hazardzisty i kobieciarza. Jego protektor, gubernator wyspy Diego Velázquez de Cuéllar, uczynił go jednak alkadem (burmistrzem) ówczesnej stolicy – Santiago, choć jednocześnie zmusił do poślubienia uwiedzionej Hiszpanki Cataliny Suarez.
Velázquez mianował również Cortésa dowódcą wyprawy do państwa Azteków, jaką zaczął przygotowywać po powrocie Juana de Grijalvy z Jukatanu w 1518 roku. Hernán bardzo zaangażował się w owe przygotowania, inwestując w planowaną ekspedycję wszystkie swoje kapitały. Skala przygotowań i ich szybkość zaniepokoiły kubańskiego gubernatora, który w ostatniej chwili postanowił pozbawić Cortésa dowództwa. W tej sytuacji przyszły zdobywca Meksyku wypowiedział mu posłuszeństwo i 10 (lub 19) lutego 1519 roku samowolnie wypłynął z Santiago. Jego flota składała się z 11 okrętów: czterech większych karawel i 7 brygantyn, na pokładach których płynęło ponad 100 marynarzy oraz około 500 żołnierzy (w tym trzydziestu kuszników i 12 arkebuzerów). Zabrano też 16 koni (zupełnie nieznanych w Ameryce), kilkanaście małych armatek oraz kilkuset kubańskich Indian. Interesujące, iż pod dowództwem Cortésa znaleźli się prawie wszyscy weterani z poprzednich wypraw Hernándeza de Córdoby i Juana de Grijalby; byli wśród nich m.in. późniejsi bohaterowie hiszpańskiej konkwisty Pedro de Alvarado, Cristóbal de Olid, Gonzalo de Sandoval, Diego de Ordaz i Francesco de Montejo.
Pierwszym lądem, do którego dotarła wyprawa, była wyspa Cozumel, gdzie Cortés zniszczył świątynię Majów oraz wykupił z niewoli niejakiego Hieronima Aguilara, hiszpańskiego duchownego, który od 1511 roku przebywał w indiańskiej niewoli i znał język Majów. Z Cozumel flota Cortésa popłynęła do ujścia rzeki Tabasco, gdzie Hiszpanie stoczyli bitwę z kilkunastoma tysiącami Majów. O zwycięstwie zadecydowało użycie nieznanej Indianom broni palnej oraz atak oddziału kawalerii. Pokonani Majowie dostarczyli zwycięzcom prowiantu i 20 młodych kobiet, które Hernán kazał ochrzcić i przydzielił swym oficerom. Jedna z nich – urodziwa Malintzin (Malinche, Dona Marina) została wkrótce jego kochanką, a zarazem tłumaczką (znała języki Azteków i Majów). Jako znawczyni spraw indiańskich służyła również nieocenionymi radami w wielu politycznych i wojskowych sprawach. Malinche uzmysłowiła Hernánowi jego zupełnie wyjątkową pozycję wynikającą z faktu, iż Aztekowie traktowali go jako wodza wysłanników boga Quetzacoatla.
Po trzytygodniowym odpoczynku armada ruszyła naprzód i około 20 kwietnia 1519 roku dotarła do wysepki San Juan de Uloa, leżącej w pobliżu dzisiejszego Veracruz. Nawiązano tu przyjazne kontakty z miejscowymi plemionami Totonaków. Po raz pierwszy Hiszpanie porozumieli się z poselstwem azteckiego króla Montezumy II, które oddało Cortésowi królewskie honory. Władca Azteków mógł w tym momencie rzucić przeciwko intruzom doskonale wyćwiczoną armię i uniemożliwić im dalszy pochód, lecz sparaliżowany zabobonnym strachem nie uczynił tego, mając nadzieję, że dostarczając białym złota, klejnotów i kobiet skłoni ich do dobrowolnego powrotu. Natomiast Cortés zdał sobie wtedy sprawę z możliwości wykorzystania do walki z Aztekami podbitych przez nich bitnych plemion Totonaków i Tlaskalanów.