Reklama
Rozwiń

Och ty, Karol

Dla mnie był to Karol Narwany czy zgoła Postrzelony. Co mógł, poprzegrywał, głównie na skutek braku umiejętności posługiwania się rozumem w materiach wojskowych

Publikacja: 13.06.2008 10:51

źródło: Bridgeman art library; Karol Zuchwały, szkoła flamandzka, XVII w.

źródło: Bridgeman art library; Karol Zuchwały, szkoła flamandzka, XVII w.

Foto: Archiwum

No już naprawdę pisać hadko o kolejnej klęsce nieroztropnego rycerstwa, choć w tym wypadku należy pisać raczej o nieroztropnym rycerzu, bo przecież książę Burgundii Karol Śmiały był rycerzem całą gębą (skądinąd niezbyt sympatyczną). Aleksander Socha, autor kompetentnego szkicu na dalszych stronach, woli go zresztą nazywać Zuchwałym. Ja bym – felietoniście wolno więcej – poszedł dalej. Dla mnie był to Karol Narwany czy zgoła Postrzelony.

Co mógł, poprzegrywał, głównie na skutek braku umiejętności posługiwania się rozumem w materiach wojskowych. Zresztą jako władca potężnej domeny burgundzkiej okazał się równie beznadziejny – jego wielki a przemyślny rywal, król Francji Ludwik XI (nie bez racji zwany Pająkiem), kiwał go, jak chciał, mimo że długo miał o wiele mniejsze możliwości militarno--gospodarcze. Po śmierci Karola z przyjemnością zagarnął jego piękne władztwo, znów awansując Francję do rangi europejskiej potęgi. Karol znalazł śmierć zgodnie z upodobaniem: w roku 1477 na krwawym polu pod Nancy Szwajcarzy zrobili placek z jego dumnej armii. I był to już placek trzeci – po Grandson i Murten.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego