Stalowe płyty wykonywano w tych czasach z myślą o powstrzymaniu muszkietowej kuli. Kirysy (napierśnik z naplecznikiem) były zdecydowanie grubsze od średniowiecznych. Poddawano je nawet próbie strzału. Niemniej zbroje nie mogły zapewnić całkowitej ochrony, dlatego postępowała stopniowa redukcja poszczególnych elementów, co doprowadziło do znacznego „odpancerzenia” w połowie XVII wieku. W trakcie wojny 30-letniej stalowego rynsztunku ochronnego używała przede wszystkim ciężka jazda, którą wyróżniały tzw. zbroje trzy ćwierci, zwane też niekiedy rajtarskimi (choć jazdę tę należy kojarzyć raczej z lekką). Składały się na nią: obojczyk, folgowe naramienniki, nałokcice, osłony przedramion i rękawice, napierśnik z naplecznikiem i fartuchem, od którego odchodziły sięgające kolan folgowe taszki, dodatkowo nogi osłonięte były nabiodrkami oraz nakolankami, wizerunku walczącego dopełniał hełm zamknięty z ruchomą dwuczęściową zasłoną. Tak więc od średniowiecznego czy też renesansowego rycerza jeździec taki odróżniał się jedynie brakiem nagolenic i trzewików, także zdobienia były zdecydowanie uboższe. Dobór poszczególnych elementów bywał płynny, poza hełmami zamkniętymi stosowano też szturmaki i szyszaki (analogiczne z polskimi husarskimi), w lżejszych formacjach ograniczano np. osłony kończyn, pozostawiając jedynie kirys lub nawet sam obojczyk. Dragoni posiadali jedynie hełmy, moriony najczęściej.Poza kawalerią uzbrojenie ochronne stosowali pikinierzy, szkoleni do bezpośredniej walki, jako formacja defensywna lub ofensywna; posiadać mogli tak jak ciężkozbrojni kawalerzyści zbroje trzyćwierciowe, lecz zawsze z hełmem typu otwartego, morionem lub kapalinem. Zdecydowanie częściej jednak ograniczali się do samych kirysów, naramienników i hełmów (półzbroje). Nie wszyscy pikinierzy mieli osłony, część poza hełmami nie miała ich w ogóle – tych ustawiano zazwyczaj w głębi szyku. Muszkieterzy nie posiadali zbroi, czasami zakładali jedynie moriony.
Uzbrojenie kawalerzystów było rozmaite, uzależnione od formacji. Podstawowym uzbrojeniem arkebuzerów, czyli formacji strzelczej, były arkebuzy/karabiny z zamkami kołowymi, o długości 100 – 112 cm i kalibrze 12 – 15 mm. Kolba była najczęściej płaska, łukowato wygięta i rozszerzona na końcu (często z charakterystycznym zaokrągleniem). Z lewej strony łoża umieszczony był żelazny pręt (antaba) ze swobodnie poruszającym się kółkiem służącym do zaczepienia pasa/bandoliera. Umożliwiało to wygodne posługiwanie się bronią i takie jej ułożenie, aby móc ją swobodnie nabić, bez tego elementu byłoby to niezwykle utrudnione, bowiem w celu załadowania ówczesną długą broń palną należało oprzeć kolbą o ziemię.
Poza karabinem i parą pistoletów arkebuzerzy mieli też miecze/rapiery. W formacjach ciężkiej kawalerii używano masywnych rapierów, a często także koncerzy o wąskich czworokątnych w przekroju głowniach, służących do przebijania osłon przeciwnika sztychem, poza tym zawsze posiadano parę kołowych pistoletów. Dragoni, będący w istocie mobilną piechotą, dysponowali lontowym muszkietem. Była to lżejsza wersja muszkietu piechotnego, miała długość do 150 cm i kaliber 17 – 19 mm, waga zamykała się w przedziale 3,7 – 4,5 kg, nie używano do niego forkietu.
Podczas marszu muszkiet przewieszany był za pomocą pasa nośnego przez ramię. Prawdziwą mozaiką uzbrojenia zaczepnego dysponowali żołnierze lekkich formacji nieregularnych pochodzących z Bałkanów czy polscy lisowczycy. Poza obowiązkową szablą, mieli krótką i często długą broń palną, czekany, refleksyjne łuki, niekiedy lekkie lance.
Wzorzec, który ustalił się jeszcze w dobie renesansu i który ugruntował na zachodzie Europy dominujące znaczenie pikiniera i strzelca, utrzymał się praktycznie do końca XVII wieku. Zwiększała się natomiast rola żołnierzy uzbrojonych w długą broń palną kosztem dzierżących drzewcową. Pika, broń niezwykle prosta, ale i efektywna, nie uległa z oczywistych względów zmianom (kształty grotów to sprawa drugorzędna), różne bywały jedynie długości. W XVII wieku oscylowały one zapewne w granicach od 4,5 do ponad 5 m (np. w starożytności niektóre macedońskie sarissy dochodziły do 7 m). W XVI wieku pikinierzy niejednokrotnie rozstrzygali starcia w bezpośrednim ataku, który poprzedzał nękający ogień strzelców.