W słynnej „Kuchni koszernej” Rebekki Wolf strucla to nic innego niż chałka (słowo chałka w tej książce nie występuje w ogóle). Strucla może oznaczać drożdżowe ciasto zaplatane, ale także, a może przede wszystkim, zawijane. Do Rzeczypospolitej trafiła najpewniej z Niemiec, poprzez właśnie kuchnię żydowską, i stała się także tradycyjnym daniem świątecznym w wielu domach chrześcijańskich (na ziemi krajeńskiej na stole wigilijnym często pojawiała się „żydowska strucla z rodzynkami”).
Nadziewa się je rozmaicie, ale struclami nazywa się m.in. makowe rolady. Wybrałem niezwykle efektowny przepis z czeskiej książki Aleny Krekulovej pt. „Święta żydowskie. Obyczaje i potrawy” i odrobinę go zmodyfikowałem.
Strucla na święto Simchat Tora
ciasto: 5 jajek • 400 g mąki • 150 g cukru • 20 g drożdży • 200 g masła • 120 ml słodkiego wina • 5 łyżek mleka
Mąkę przesiać. Drożdże posypać cukrem i zalać mlekiem, rozmieszać. Odstawić na kwadrans w ciepłe miejsce.