Przyjaciel dzieci

Korczak miał możliwość uratowania własnego życia, gdyby opuścił podopiecznych i przyjaciółkę. Honor i szlachetne serce nie pozwoliły mu na to

Publikacja: 20.10.2008 08:01

Stary Doktor – tak nazywali Janusza Korczaka przyjaciele i podopieczni

Stary Doktor – tak nazywali Janusza Korczaka przyjaciele i podopieczni

Foto: PAP/CAF-Archiwum

Janusz Korczak urodził się 22 lipca 1878 roku w Warszawie. Jego prawdziwe nazwisko brzmi Henryk Goldszmit, a pseudonim przybrał pod wpływem książki Józefa Ignacego Kraszewskiego „Historia o Januszu Korczaku i o pięknej Miecznikównie”.

Uczęszczał do gimnazjum na warszawskiej Pradze. Z powodu trudności materialnych w tym samym czasie udzielał korepetycji. Następnie rozpoczął studiowanie medycyny na uniwersytecie, który wówczas nosił nazwę Uniwersytetu Cesarskiego w Warszawie.

Po studiach zatrudnił się w Szpitalu dla Dzieci Bersonów i Baumanów w Warszawie. W tym czasie wyjeżdżał też na wykłady i praktyki do Niemiec, Szwajcarii i Francji. Podczas tych podróży bacznie przyglądał się systemom i metodom pedagogicznym stosowanym w wychowywaniu dzieci.

Starał się zaobserwowane tam rozwiązania przenosić na polski grunt i wykorzystywać w działalności społecznej. Korczak jasno i zdecydowanie przeciwstawiał się wszelkiej przemocy wobec dzieci – zarówno fizycznej, jak i werbalnej. Był pionierem we wprowadzaniu do systemów wychowawczych nowatorskich rozwiązań. Na pierwszym planie stawiał poszanowanie godności i indywidualności dziecka. Uważam, że Janusz Korczak jest pierwszym autorem swoistej konstytucji dziecka. To on stworzył podstawy dzisiejszych praw dziecka, dostrzegł w dzieciach równoprawnych obywateli, zaczął kształcić w nich postawy obywatelskie i prospołeczne.

Kiedy wybuchła I wojna światowa, Janusz Korczak został wcielony w szeregi rosyjskiej armii. Służył tam jako lekarz. Po powrocie z frontu założył pod Kijowem (z pomocą Maryny Falskiej) dom dla polskich sierot, który nazwali Nasz Dom. Następnie rozpoczął służbę w armii polskiej, pracując w szpitalach epidemicznych. Podczas tej służby zaraził się tyfusem plamistym. Wkrótce nastąpiło kolejne nieszczęście. Matka Janusza Korczaka opiekując się nim, także zaraziła się tyfusem i zmarła.

Po tej tragedii Korczak wybrał się w podróż na Bliski Wschód. Przyjechał do Palestyny, do kibucu Ein Harod. Tam odbył spotkanie z Żydami polskimi i rosyjskimi. Ponieważ pierwsze kibuce koncentrowały się na edukacji i tworzeniu nowego żydowskiego społeczeństwa, wskazówki i metody wychowawcze Korczaka były tam szczególnie oczekiwane. Pierwsi osadnicy żydowscy przekonywali go z całych sił, aby pozostał w Palestynie i pomógł w tworzeniu podwalin nowego państwa żydowskiego. Korczak jednak się na to nie zgodził, czuł się odpowiedzialny za swoich podopiecznych i chciał do nich jak najszybciej wrócić. Dopiero na starość planował zamieszkać w Jerozolimie.

W Polsce napisał wiele poradników i książek dotyczących wychowania i zdrowia dzieci, które mają na celu stymulować i zmieniać postawy wychowawców i opiekunów wobec wychowanków. Korczak tworzył także dla dzieci. Spośród licznych książek, felietonów i humoresek najpopularniejsza stała się powieść „Król Maciuś Pierwszy”. Ponadto prowadził edukacyjną audycję radiową o nazwie „Pedagogika żartobliwa”.

Niestety, mimo popularności tego programu, musiał odejść z radia z powodu nasilających się sprzeciwów środowisk nacjonalistycznych. Należy dodać, że sam Korczak organizował pomoc, kolonie, prowadził domy dziecka bez względu na wyznanie podopiecznych. W pewnym sensie to gorzkie doświadczenie skłoniło go do refleksji nad swoim pochodzeniem, nad sytuacją polskich Żydów i przyszłością narodu wybranego.

Nawet gdy wybuchła II wojna światowa, Korczak nie zaprzestał swojej działalności, wręcz przeciwnie – zwiększył jeszcze aktywność.

Kiedy Niemcy utworzyli getto, Korczak przeniósł się do niego wraz ze swoją najbliższą współpracownicą Stefanią Wilczyńską oraz z podopiecznymi z Domu Sierot dla Dzieci Żydowskich.

W tragicznym sądnym dniu wszyscy wspólnie podążają na Umschlagplatz, gdzie czeka ich transport do Treblinki i pewna śmierć.

Świadkowie twierdzili, że Korczak miał możliwość uratowania własnego życia, gdyby opuścił podopiecznych i przyjaciółkę. Honor i szlachetne serce nie pozwoliły mu na to. Korczak nie opuścił swoich sierot, za bardzo je kochał i postanowił pozostać razem z nimi. Wszyscy zginęli w komorze gazowej w Treblince.

Janusz Korczak urodził się 22 lipca 1878 roku w Warszawie. Jego prawdziwe nazwisko brzmi Henryk Goldszmit, a pseudonim przybrał pod wpływem książki Józefa Ignacego Kraszewskiego „Historia o Januszu Korczaku i o pięknej Miecznikównie”.

Uczęszczał do gimnazjum na warszawskiej Pradze. Z powodu trudności materialnych w tym samym czasie udzielał korepetycji. Następnie rozpoczął studiowanie medycyny na uniwersytecie, który wówczas nosił nazwę Uniwersytetu Cesarskiego w Warszawie.

Pozostało 89% artykułu
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Historia
Archeologia rozboju i kontrabandy