Reklama
Rozwiń
Reklama

Historyk: to Churchill kazał zabić gen. Sikorskiego

Kontrowersyjny niemiecki historyk twierdzi, że odnalazł sensacyjny dokument w sprawie śmierci Sikorskiego

Publikacja: 18.12.2008 02:01

Informację na temat sensacyjnego odkrycia rozesłał do polskich mediów znany z radykalnych artykułów niemiecki tygodnik „Junge Freiheit”. W jego ostatnim wydaniu znalazł się tekst historyka dr Alfreda Schickla – nazywanego niemieckim Davidem Irvingiem – który miał rzekomo odnaleźć w archiwach w Waszyngtonie sensacyjny zapis rozmowy telefonicznej premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchilla z prezydentem USA Franklinem D. Rooseveltem.

Miało do niej dojść 29 lipca 1943 roku, a więc ponad trzy tygodnie po śmierci Władysława Sikorskiego na Gibraltarze.

Churchill określa to wydarzenie jako „usunięcie Sikorskiego” i zarzuca Rooseveltowi, że wypiera się udziału w tej sprawie. „Byliśmy zgodni, że ta osoba powodowała wielkie napięcia i niezadowolenie na Kremlu. I przez swoje stanowisko tworzyła podziały między nami wszystkimi (...) Takie rzeczy jakkolwiek niewygodne miałyby być, po prostu muszą zostać wykonane w interesie wspólnej sprawy” – miał mówić brytyjski premier.

Skontaktowaliśmy się z dr. Schicklem. Okazało się, że wbrew temu, co twierdzą redaktorzy „Junge Freiheit”, nie znalazł dokumentu w waszyngtońskim archiwum. – Dał mi go jeszcze w latach 90. mój kolega z Kanady. Ukazał się w tamtejszym czasopiśmie poświęconym wojskowości. Skąd się tam wziął, nie wiem. Pismo nie podało źródeł – powiedział.

Dlaczego opublikował go dopiero teraz? – Przypomniałem sobie o tym, gdy dowiedziałem się o ekshumacji ciała Sikorskiego na Wawelu. Zdałem sobie sprawę, że to może pomóc rozwiązać zagadkę jego śmierci – podkreśla Schickel, dodając, że według niego dokument jest autentyczny. Jego zdaniem to właśnie Churchill kazał zabić Sikorskiego.

Reklama
Reklama

Polski archiwista, specjalizujący się w amerykańskich dokumentach z okresu II wojny światowej, Zbigniew Stańczyk z Uniwersytetu Stanforda radzi jednak zachować ostrożność. – Niemcy często wypuszczali rozmaite fałszywki. Nie wykluczam oczywiście, że dokument jest autentyczny, ale należy go dokładnie sprawdzić – podkreśla.

Oryginały stenogramów z telefonicznych rozmów Churchilla z Rooseveltem powinny znajdować się zarówno w archiwach brytyjskich, jak i amerykańskich, np. waszyngtońskim archiwum Departamentu Stanu. Podobno rozmowy te podsłuchiwali również Niemcy, niewykluczone więc, że istnieje jeszcze ich trzeci zapis.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorów

[mail=p.zychowicz@rp.pl]p.zychowicz@rp.pl[/mail]

[mail=a.rybinska@rp.pl]a.rybinska@rp.pl[/mail][/i]

Informację na temat sensacyjnego odkrycia rozesłał do polskich mediów znany z radykalnych artykułów niemiecki tygodnik „Junge Freiheit”. W jego ostatnim wydaniu znalazł się tekst historyka dr Alfreda Schickla – nazywanego niemieckim Davidem Irvingiem – który miał rzekomo odnaleźć w archiwach w Waszyngtonie sensacyjny zapis rozmowy telefonicznej premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchilla z prezydentem USA Franklinem D. Rooseveltem.

Miało do niej dojść 29 lipca 1943 roku, a więc ponad trzy tygodnie po śmierci Władysława Sikorskiego na Gibraltarze.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama