Reklama
Rozwiń

Zabawy dżentelmenów i pruski dryl

Utrzymanie floty wojennej w gotowości operacyjnej przez lata trwania konfliktu było nie lada wyzwaniem technicznym, ale również – o czym się mówi zdecydowanie rzadziej – psychologicznym. Dotyczyło to zwłaszcza załóg eskadr liniowych, które sporadycznie – w odróżnieniu od sił lekkich – brały udział w akcjach bojowych.

Publikacja: 19.12.2008 05:25

W brytyjskiej bazie Scapa Flow przez większość czasu okręty liniowe kotwiczyły w równoległych liniach u północnego brzegu wyspy Flotta, oczekując na „bitwę generalną”. Świadomi wynikających z tego zagrożeń oficerowie prócz codziennych ćwiczeń i obsługi mechanizmów starali się urozmaicić marynarzom rutynę pogotowia bojowego, organizując rozgrywki sportowe.

Szczególnym powodzeniem cieszyły się boks, międzyokrętowa rywalizacja drużyn piłkarskich oraz golf – załoga „Vanguarda” zorganizowała nawet własne pole golfowe na wysepce South Walls. We współpracy z cywilnymi organizacjami społecznymi urządzała natomiast rozmaite przedsięwzięcia kulturalne i edukacyjne. Marynarze w wolnym czasie mogli np. uprawiać ogródki na wysepkach Hoy i Flotta, co prócz rozrywki zapewniało świeże warzywa.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego