St. Vith i Bastogne – amerykańskie falochrony

W pierwszych trzech dniach natarcia Niemcom udało się wybić wielokilometrową dziurę w środkowym odcinku ofensywy, ale na jej flankach powstały dwa silne punkty amerykańskiego oporu. Twarda obrona zorganizowana wokół St. Vith i Bastogne niczym falochrony stępiła siłę niemieckiego uderzenia.

Publikacja: 06.02.2009 10:17

Czołgi 6. Dywizji Pancernej atakują niemieckie pozycje pod Bastogne, 29 grudnia 1944 r.

Czołgi 6. Dywizji Pancernej atakują niemieckie pozycje pod Bastogne, 29 grudnia 1944 r.

Foto: Archiwum „Mówią Wieki"

Mijały kolejne dni, a dywizje Dietricha wiły się na wąskich i krętych drogach wokół St. Vith. Do walki o miasto rzucono cały 46. Korpus Armijny wsparty elitarną Brygadą Grenadierów Führera. Wkrótce do akcji weszły także dywizje II Korpusu Pancernego SS. Wreszcie 23 grudnia, po pięciu dniach zaciekłych walk, Niemcy wypchnęli Amerykanów z miasta i rozwinęli dywizje do dalszego natarcia. Tym razem Dietrich uderzył szerokim frontem, angażując wszystkie siły.

Między 24 a 26 grudnia podkomendni gen. Hodgesa z wielkim trudem odparli wściekłe ataki II Korpusu SS. W rejonie Manhay grenadierom z dywizji Das Reich udało się dokonać wyłomu we froncie 1. Armii i tylko zimna krew czołgistów z 3. Dywizji Pancernej oraz spadochroniarzy z 82. Dywizji pozwoliła opanować sytuację kryzysową. Dopiero wprowadzenie do walki świeżej 75. Dywizji Piechoty i okupione ciężkimi stratami kontrataki pohamowały zapędy esesmanów Dietricha.

W tym czasie kryzys dosięgnął także oddziałów niemieckiej 5. Armii. Na drodze dywizji Manteuffela stało silnie bronione Bastogne. 20 grudnia dywizje pancerne obeszły miasto i ruszyły ku Mozie, pozostawiając likwidację okrążonych Amerykanów (przede wszystkim ze 101. Dywizji Powietrznodesantowej) piechocie.

Tylko oddziały 47. Korpusu Pancernego parły bez większych przeszkód ku Mozie. Marsz ten został zatrzymany dopiero 22 grudnia pod Marche przez nadchodzącą z północy amerykańską 84. Dywizję Piechoty. Tego dnia von Rundstedt zaapelował do Hitlera o zaprzestanie dalszych działań zaczepnych i przejście do obrony. Dyktator zignorował jednak uwagi starego Prusaka.

24 grudnia czołówki 2. Dywizji Pancernej gen. von Laucherta dotarły do miasteczka Celles – 6 km od Mozy. Tam natknęły się na brytyjski pancerny pułk gwardii broniący dostępu do mostów. Dzień później na flankę pancerniaków Laucherta spadło uderzenie przybyłej w samą porę

2. Dywizji Pancernej zwanej piekłem na kółkach. Wkrótce od zachodu bolesne ciosy wyprowadzili Brytyjczycy.

Kiedy w wigilię Bożego Narodzenia słońce nad Ardenami w końcu zaświeciło, dzieła zniszczenia dopełniło alianckie lotnictwo. Na pomoc ginącej dywizji próbowały iść towarzyszące jej od południa oddziały elitarnej Dywizji Pancernej Lehr. Jednak braki paliwa i szaleńcze ataki amerykańskich pilotów rozwiały wszelkie nadzieje Niemców i zmusiły ich do odwrotu.

26 grudnia alianci przerwali pierścień okrążenia Bastogne. Dzień później Hitler musiał się pogodzić z faktami i uznać ofensywę za zakończoną. Nie był to jednak koniec bitwy w Ardenach. Przed aliantami stało teraz zadanie likwidacji niemieckiego wybrzuszenia.

Mijały kolejne dni, a dywizje Dietricha wiły się na wąskich i krętych drogach wokół St. Vith. Do walki o miasto rzucono cały 46. Korpus Armijny wsparty elitarną Brygadą Grenadierów Führera. Wkrótce do akcji weszły także dywizje II Korpusu Pancernego SS. Wreszcie 23 grudnia, po pięciu dniach zaciekłych walk, Niemcy wypchnęli Amerykanów z miasta i rozwinęli dywizje do dalszego natarcia. Tym razem Dietrich uderzył szerokim frontem, angażując wszystkie siły.

Pozostało 81% artykułu
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Historia
Archeologia rozboju i kontrabandy