Otwierając w piątek w Pałacu Prezydenckim debatę historyków pod tytułem „Rok 1989 – narodziny wolności”, Lech Kaczyński powiedział, że na przełomie 1988 i 1989 r. podjęcie rozmów było „absolutnie niezbędne”.
– Były to rozmowy z uzurpatorem, ale zdarzają się takie sytuacje, że z uzurpatorem trzeba rozmawiać – mówił prezydent.
Debata rozpoczęła się o 14.23. Dokładnie o tej porze 6 lutego 1989 r. ruszyły obrady Okrągłego Stołu. O ich roli dyskutowało w piątek ponad 50 historyków, m.in. profesorowie Andrzej Friszke, Andrzej Paczkowski, Wojciech Roszkowski, Andrzej Ajnenkiel oraz Antoni Dudek.
– Okrągły Stół to sfera dwóch interpretacji czy nawet ideologii. W ramach jednej to fundament, na którym powstała III RP. Z kolei druga interpretacja określa go nie tyle jako umowę elit, ile raczej jako zmowę, w ramach której normalne procesy demokratyzacji kraju zostały powstrzymane – mówił Lech Kaczyński, zapraszając do dyskusji. Sam zdystansował się wobec obu interpretacji.
– Przy Okrągłym Stole nie doszło do żadnego porozumienia, w ramach którego ktoś obiecywał w krótkim czasie „Solidarności” władzę, a nomenklaturze własność – zapewniał.