Polacy na Syberii

Syzyfowa praca i odkrycia nauki

Publikacja: 04.03.2009 12:46

Pomnik w Jakucku poświęcony polskim zesłańcom wieków XVII – XIX i ofiarom masowych represji XX wieku

Pomnik w Jakucku poświęcony polskim zesłańcom wieków XVII – XIX i ofiarom masowych represji XX wieku. (Kolekcja prof. Antoniego Kuczyńskiego z Wrocławia, Michał Książek - foto z Jakucka)

Foto: Rzeczpospolita

Red

Pośród takich pomników Jakucka jak kroczący Lenin czy monumentalne popiersie Dzierżyńskiego pomnik poświęcony polskim zesłańcom wieków XVII – XIX i ofiarom masowych represji XX wieku prezentuje się znakomicie. Od 2001 roku, dzięki staraniom tutejszej Polonii, pięć wielkich głazów z tablicami pamiątkowymi stoi u zbiegu ul. Kuraszowa i Pojarkowa.

Niektórzy z zesłanych Polaków podkreślali co prawda swoje carskie poddaństwo, ale mówili po polsku, na Syberii uważani są za Polaków i to im poświęcony jest polski pomnik w Jakucku. Czytać tablice niełatwo, bo przez większą część roku pokrywa je lodowy osad. Poza Sieroszewskim i Piekarskim widnieją tam nazwiska Aleksandra Czekanowskiego i Jana Czerskiego. Obok Benedykta Dybowskiego (badacz Bajkału) i Bronisława Piłsudskiego (brat Józefa, zesłany na Sachalin) to chyba najbardziej znani polscy zesłańcy.

Laika może dziwić fakt, że zesłany na Sybir pomimo ciężkiej pracy miał czas czytać, uczyć się języków i podróżować. W rzeczywistości kara zesłania, np. w drugiej połowie XIX wieku, była dużo bardziej zróżnicowana, niż mogłoby się wydawać, a odległa od Petersburga Syberia rządziła się swoimi prawami. O skróceniu bądź złagodzeniu wyroku decydowały zapotrzebowanie na nauczycieli i urzędników, nierzadkie amnestie, a w końcu znajomości i „wziątek”, czyli łapówka. Bronisława Piłsudskiego, a wcześniej Piotra Wysockiego zesłano na katorgę, czyli na długoletnie roboty.

Mimo to starszy brat marszałka został badaczem Ajnów, a przywódca powstania założył fabrykę mydła znaną w całej Syberii. Wacław Sieroszewski i Edward Piekarski zesłani byli na osiedlenie (pierwszy za socjalistyczne sympatie i bunt więzienny, drugi za przynależność do Ziemli i Woli). Poza tym zsyłano jeszcze na zamieszkanie i do rot aresztanckich. Te wszystkie formy zesłania różniły się od siebie i nie zawsze były związane z ciężką przymusową pracą, kajdanami na nogach i przykuciem do taczki.

Choć, jak wspomina Sieroszewski w listach do siostry, syzyfowa praca na jakuckiej roli była nie lżejsza niż ta w kopalniach. Pisarz i etnograf latem siał i żął, a zimą uczył się i pisał. Dziś nie mówi się o tym na poświęconych mu konferencjach, ale długo też walczył z dokuczającymi mu początkowo Jakutami.

Tubylcy, sami często głodując i mieszkając w prymitywnych domostwach zwanych po jakucku „bałaghan”, zmuszeni byli karmić i gościć pod swym dachem obcych darmozjadów. Działo się tak, póki zesłany, np. na osiedlenie, sam nie zatroszczył się o dach nad głową. Nie dość tego – z czasem trzeba było przybyszom wydzielać też ziemię. Tej na Syberii, co prawda, pod dostatkiem, ale takiej, gdzie kłosi się zboże, jest niewiele (patrz opowiadanie Sieroszewskiego „W matni”).

Było wśród zesłańców niemało i kryminalistów, pijusów i zabijaków. Ich tropem warto by powędrować, bo po dziś dzień nikt nie poświęcił im opracowania czy choćby reportażu. Tymczasem już pierwszy zesłaniec w Jakucku z polsko brzmiącym nazwiskiem, Konstanty Koniuchowski (XVII w), był fałszerzem pieniędzy. Ale na szczęście to nie tacy jak ów kształtowali wizerunek Polaka w pamięci mieszkańców Syberii.

Pośród takich pomników Jakucka jak kroczący Lenin czy monumentalne popiersie Dzierżyńskiego pomnik poświęcony polskim zesłańcom wieków XVII – XIX i ofiarom masowych represji XX wieku prezentuje się znakomicie. Od 2001 roku, dzięki staraniom tutejszej Polonii, pięć wielkich głazów z tablicami pamiątkowymi stoi u zbiegu ul. Kuraszowa i Pojarkowa.

Niektórzy z zesłanych Polaków podkreślali co prawda swoje carskie poddaństwo, ale mówili po polsku, na Syberii uważani są za Polaków i to im poświęcony jest polski pomnik w Jakucku. Czytać tablice niełatwo, bo przez większą część roku pokrywa je lodowy osad. Poza Sieroszewskim i Piekarskim widnieją tam nazwiska Aleksandra Czekanowskiego i Jana Czerskiego. Obok Benedykta Dybowskiego (badacz Bajkału) i Bronisława Piłsudskiego (brat Józefa, zesłany na Sachalin) to chyba najbardziej znani polscy zesłańcy.

Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Historia
Archeologia rozboju i kontrabandy
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką