Pośród takich pomników Jakucka jak kroczący Lenin czy monumentalne popiersie Dzierżyńskiego pomnik poświęcony polskim zesłańcom wieków XVII – XIX i ofiarom masowych represji XX wieku prezentuje się znakomicie. Od 2001 roku, dzięki staraniom tutejszej Polonii, pięć wielkich głazów z tablicami pamiątkowymi stoi u zbiegu ul. Kuraszowa i Pojarkowa.
Niektórzy z zesłanych Polaków podkreślali co prawda swoje carskie poddaństwo, ale mówili po polsku, na Syberii uważani są za Polaków i to im poświęcony jest polski pomnik w Jakucku. Czytać tablice niełatwo, bo przez większą część roku pokrywa je lodowy osad. Poza Sieroszewskim i Piekarskim widnieją tam nazwiska Aleksandra Czekanowskiego i Jana Czerskiego. Obok Benedykta Dybowskiego (badacz Bajkału) i Bronisława Piłsudskiego (brat Józefa, zesłany na Sachalin) to chyba najbardziej znani polscy zesłańcy.
Laika może dziwić fakt, że zesłany na Sybir pomimo ciężkiej pracy miał czas czytać, uczyć się języków i podróżować. W rzeczywistości kara zesłania, np. w drugiej połowie XIX wieku, była dużo bardziej zróżnicowana, niż mogłoby się wydawać, a odległa od Petersburga Syberia rządziła się swoimi prawami. O skróceniu bądź złagodzeniu wyroku decydowały zapotrzebowanie na nauczycieli i urzędników, nierzadkie amnestie, a w końcu znajomości i „wziątek”, czyli łapówka. Bronisława Piłsudskiego, a wcześniej Piotra Wysockiego zesłano na katorgę, czyli na długoletnie roboty.
Mimo to starszy brat marszałka został badaczem Ajnów, a przywódca powstania założył fabrykę mydła znaną w całej Syberii. Wacław Sieroszewski i Edward Piekarski zesłani byli na osiedlenie (pierwszy za socjalistyczne sympatie i bunt więzienny, drugi za przynależność do Ziemli i Woli). Poza tym zsyłano jeszcze na zamieszkanie i do rot aresztanckich. Te wszystkie formy zesłania różniły się od siebie i nie zawsze były związane z ciężką przymusową pracą, kajdanami na nogach i przykuciem do taczki.
Choć, jak wspomina Sieroszewski w listach do siostry, syzyfowa praca na jakuckiej roli była nie lżejsza niż ta w kopalniach. Pisarz i etnograf latem siał i żął, a zimą uczył się i pisał. Dziś nie mówi się o tym na poświęconych mu konferencjach, ale długo też walczył z dokuczającymi mu początkowo Jakutami.