Na cmentarzach, kwaterach i mogiłach w Polsce spoczywa 70,5 tys. żołnierzy. Za wschodnią granicą znane jest miejsce pochówku około 1000 żołnierzy. Ustalono nazwiska zaledwie 30 tys. pochowanych i ponad 2 tys. poległych, których miejsce spoczynku nie jest jednak wiadome.
Pierwszym polskim generałem, który zginął podczas wojny w 1939 roku, był gen. Franciszek Wład, dowódca 14. Dywizji Piechoty. Trafiony odłamkiem pocisku w trakcie bitwy nad Bzurą, zmarł 18 września koło miejscowości Iłów. Tego samego dnia w tej samej bitwie został śmiertelnie ranny pod Tułowicami i zmarł nazajutrz gen. Stanisław Grzmot-Skotnicki, dowódca Grupy Operacyjnej „Czersk”.
Przebijając się znad Bzury ku Warszawie, zginął na jej przedpolach 22 września pod Łomiankami idący na czele żołnierzy gen. Mikołaj Bołtuć, dowódca Grupy Operacyjnej „Wschód”. Ci trzej generałowie zostali pochowani na Cmentarzu Wojskowym w Warszawie. 16 września koło Oleszyc poległ Józef Kustroń, dowódca 21. Dywizji Piechoty Górskiej, podczas próby przełamania przez nią okrążenia.
Po wojnie przeniesiono prochy generała do Nowego Sącza, gdzie się wychował i gdzie dowodził oddziałem Związku Strzeleckiego. Z rąk żołnierzy Armii Czerwonej zginął, zamordowany 22 września koło Sopoćkiń (obecnie Białoruś), gen. Józef Olszyna-Wilczyński, dowódca Grupy Operacyjnej „Grodno”. Jego grób znajduje się w Sopoćkiniach.
Wśród swoich żołnierzy spoczywają zmarły na emigracji gen. Tadeusz Piskor (w Tomaszowie Lubelskim) i zmarły w niemieckiej niewoli Franciszek Kleeberg (w Kocku).