Biały koń, czerwone maki

O świcie w pierwszych dniach sierpnia 1941 r. otwierają się drzwi celi na Łubiance. Strażnik, dziwnie uroczysty, zadaje sakramentalne w sowieckich więzieniach pytanie: „Kto u was na literę „A”? Na przesłuchanie!”.

Publikacja: 02.10.2009 11:44

Władysław Anders jako student Politechniki Ryskiej, ok. 1913 r.

Władysław Anders jako student Politechniki Ryskiej, ok. 1913 r.

Foto: Archiwum „Mówią Wieki"

Po chwili więzień na „A” z trudem kusztyka o kuli długimi korytarzami, prowadzony przez kilku strażników. Nie popychają go, jak dawniej, lecz troskliwie pomagają. Orszak dociera do części gmachu, w której urzędują dostojnicy NKWD. W gabinecie z przepysznymi dywanami i meblami witają więźnia dwaj mężczyźni.

Pierwszy z nich, łysawy, w okularach przedstawia się „jestem Beria”. „A ja Mierkułow” – mówi drugi. Więziony od ponad 20 miesięcy generał Władysław Anders dowiaduje się, że na mocy porozumienia Stalina z Sikorskim ma sformować polską armię w sowieckiej Rosji i objąć jej dowództwo. Łubiankę opuszcza limuzyną Berii.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Historia
Gobi – pustynia jak z innej planety