Legenda adresowana do młodych

Koncerty największych gwiazd, płyty rockowe, murale, komiksy (m.in. przygody Tytusa), a teraz nawet animacja 3D lotu nad zburzonym miastem. O wydarzeniu historycznym – Powstaniu Warszawskim – mówi się w sposób jak najbardziej nowoczesny

Publikacja: 31.07.2010 13:28

Premiera rodzinnej gry planszowej „Mali powstańcy – Warszawa 1944” autorstwa Filipa Miluńskiego, wyd

Premiera rodzinnej gry planszowej „Mali powstańcy – Warszawa 1944” autorstwa Filipa Miluńskiego, wydanej przez Muzeum PW, zhp i wydawnictwo Egmont

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Wybuchło we wtorek, 1 sierpnia 1944 r. o godz. W, czyli 17. Kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy Armii Krajowej ruszyło do boju przeciwko niemieckiemu okupantowi stolicy.

[wyimek] [link=http://www.rp.pl/temat/516002_Muzy_stolicy__44.html]Muzy stolicy '44[/link][/wyimek]

Walczyli 63 dni. Wielu z nich to były jeszcze dzieci. Przez kilka tygodni walk dorosły nadzwyczaj szybko. Dramatyczne ucieczki kanałami, niewyobrażalna wręcz rzeź cywilów na Woli (w trzy dni zabito kilkadziesiąt tysięcy ludzi) i brak pomocy ze strony aliantów, to tylko niektóre z istotnych faktów tych dwóch miesięcy. Większa część stolicy została zrównana z ziemią. Niektórzy Powstanie Warszawskie nazywają jednym z piękniejszych zrywów naszej historii, inni zbrodnią przeciwko narodowi polskiemu. Tak czy inaczej w ostatnich latach mówi się o nim dużo, a forma nierzadko zaskakuje.

[srodtytul]O walkach się śpiewa...[/srodtytul]

Oczywiście głównym animatorem przekazu o wydarzeniach roku '44 jest otwarte w 2004 r. Muzeum Powstania Warszawskiego, które zostało okrzyknięte najbardziej nowoczesnym i interaktywnym tego typu obiektem w Polsce. Chociażby ciemny tunel, przez który można przejść i poczuć się jak prawdziwy powstaniec, pomysł prosty i niedrogi, był czymś zupełnie nowym. – Takie formy powstały na życzenie powstańców. Oni chcieli, by legenda powstania była adresowana do młodych – tłumaczy dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski. – Aby dotrzeć do młodzieży, musi to być robione ich językiem. Stąd nasza obecność m.in. na Facebooku – dodaje.

Otwarcie placówki doprowadziło do swego rodzaju „powstańczej mody”, tematem zaczęło się interesować wielu artystów. W 2005 r. płytę pt. „Powstanie Warszawskie” wydał zespół Lao Che. Jak mówią muzycy, piosenki mają odzwierciedlać dziesięć najbardziej znamiennych dla tego zrywu wydarzeń. Gdy nawiązują do wojennego hymnu batalionu „Parasol” i śpiewają: „Pałacyk Michla, Żytnia, Wola/bronią ich chłopcy spod Parasola”, to faktycznie po plecach przechodzą ciarki.

Album stał się sukcesem komercyjnym i poruszył lawinę. Inspiracją był m.in. dla hiphopowców z WWO wspólnie z grającą bardziej tradycyjnie Kapelą Warszawską czy rapera Hemp Gru w utworze „63 dni chwały”. Interesujący projekt to płyta „Gajcy”, na której muzycy rockowi, tacy jak Armia, Maleo Reggae Rockers czy Pogodno zaaranżowali powstańcze wiersze. Swego rodzaju ukoronowaniem tej serii było zainteresowanie warszawskimi walkami szwedzkich rockmenów z grupy Sabaton. Na swojej najnowszej płycie zamieścili utwór „Uprising”, a jego teledysk kręcili w stołecznej fabryce Norblina.

[srodtytul]...maluje, tworzy komiksy...[/srodtytul]

Jednak nowoczesna forma przekazu to nie tylko muzyka. O powstaniu zrobiono kilka komiksów. I tak twórca legendarnej serii Papcio Chmiel stworzył książeczkę „Tytus, Romek i A'Tomek jako warszawscy powstańcy 1944”. Henryk Chmielewski tłumaczył w jednym z wywiadów, że „z taką formą można szerzej dotrzeć do ludzi młodszych, zainteresować tematem więcej ludzi”. Dodawał, że poszczególne epizody są oparte na prawdziwych historiach powstańczych. Co ciekawe, Chmielewski stworzył także powstańczy mural MPW.

Wielkich ściennych malowideł dotyczących powstania jest więcej – pokrywają m.in. mury stadionu piłkarskiego Polonii Warszawa (tego nawet kibice wrogiej Legii nie zamazują). Można je znaleźć także na nadwiślańskich bulwarach. – Forma jest bardzo atrakcyjna, ale nie należy jej nadużywać. Jeden, dwa, trzy murale na ten temat starczą, potem może się z tego zrobić swego rodzaju plebiscyt, a to byłoby ze szkodą dla sprawy – mówi Robert Przepiórski, jeden z organizatorów festiwalu Street Art Doping, w ramach którego powstało także powstańcze graffiti.

[srodtytul]...ale można je także poczuć[/srodtytul]

O walkach przypomina się także na sportowo: w tym roku już po raz 20. odbył się Bieg Powstania Warszawskiego. Co ciekawe, zamiast zwyczajowego strzału na starcie tego biegu wyją syreny. W ostatniej edycji uczestniczyło ponad 4 tys. osób, część z biało-czerwonymi opaskami na ramionach (w takich w 1944 r. walczyli żołnierze AK). Odbywają się także powstańcze przejazdy rowerami, a na stadionie „Polonii” Turniej Małego Powstańca z udziałem zagranicznych drużyn.

Aby poczuć się faktycznie jak AK-owiec, można wziąć udział w grach miejskich, a do podtrzymywania pamięci o wydarzeniach z 1944 r. włącza się nawet Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Co roku członkowie grup rekonstrukcyjnych i harcerze mogą przejść kanałem pod ulicą Długą – podobnymi uciekali powstańcy ze Starówki. – Chcemy pokazać to, co czuli ci, którym te kanały uratowały życie – wyjaśnia Bartosz Milczarczyk, rzecznik MPWiK. – Ten charakterystyczny zapach, ciemność, wilgoć, ogromne echo – to samo w sobie jest straszne. A to i tak niewiele, porównując z sytuacją, gdy na górze czaili się Niemcy. Te pokazy to nasz hołd dla powstańców – podkreśla.

Ci, dla których zejście do kanału to jednak zbyt radykalna forma zdobywania wiedzy o powstaniu, mogą się przygotować na inne doświadczenie, które w pewien sposób pozwoli poczuć powstanie na własnej skórze. Od 1 sierpnia zwiedzający Muzeum Powstania Warszawskiego będą mogli oglądać komputerową animację „Miasto ruin”. Jest to pięciominutowa rekonstrukcja zburzonej Warszawy. Prace nad nią trwały dwa lata, a efekt jest piorunujący.

[ssrodtytul]Gdzie dyskusja?[/srodtytul]

Co o takich formach przekazywania informacji o powstaniu myśli ekspert ds. reklamy? – Marketingowo wszystko jest robione znakomicie: współczesne formy angażują odbiorców i dobrze przekazują treść – ocenia Szymon Gutkowski, dyrektor zarządzający agencji DDB. – Ale widzę inny problem. Mam poczucie, że my jeszcze nie odbyliśmy na ten temat dyskusji narodowej. Przecież to było unicestwienie miasta, i nie jestem pewien, czy to wydarzenie powinno się znaleźć w popkulturze w takiej formie – zastanawia się.

– Używanie takiego języka nie wyklucza dyskusji o sensie tej ofiary – ripostuje dyrektor Ołdakowski. – Choćby ten lot, który ostatnio przygotowaliśmy. Ta animacja stawia pytanie, ile można poświęcić w walce o wyznawane wartości – stwierdza dobitnie.

[b]Czytaj też specjalny dodatek[/b] - [link=http://www.rp.pl/temat/515213_66__rocznica_Powstania_Warszawskiego.html]66. rocznica Powstania Warszawskiego[/link]

Wybuchło we wtorek, 1 sierpnia 1944 r. o godz. W, czyli 17. Kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy Armii Krajowej ruszyło do boju przeciwko niemieckiemu okupantowi stolicy.

[wyimek] [link=http://www.rp.pl/temat/516002_Muzy_stolicy__44.html]Muzy stolicy '44[/link][/wyimek]

Pozostało 96% artykułu
Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem