Rafał Jabłoński: varsaviana: Niemcy w stolicy w 1915

11 listopada 1918 roku nie był pierwszym dniem niepodległości stolicy po 123 latach zaborów. Warszawa oddychała wolnością trzykrotnie podczas tego okresu.

Publikacja: 12.11.2010 17:14

Ten widok cieszył tylko wiślanych przewoźników. Szczątki mostu Kierbedzia

Ten widok cieszył tylko wiślanych przewoźników. Szczątki mostu Kierbedzia

Foto: Archiwum

Miasto było wolne przez pięć lat za Księstwa Warszawskiego, dziewięć miesięcy podczas powstania listopadowego i przez kilka godzin w 1915 roku. Temu ostatniemu wydarzeniu, które w tym roku miało swą 95. rocznicę, chcemy poświęcić nieco miejsca.

[srodtytul]Zdumiewające słowa[/srodtytul]

Kiedy 5 sierpnia 1915 roku warszawiacy nabyli gazety

– osłupieli. Na pierwszych stronach „Kuriera Warszawskiego” i „Dziennika Polskiego” znaleźli słowa, za które wcześniej autorzy pojechaliby na Sybir. To był szok, choć większość spodziewała się, że po wyjściu Rosjan wobec braku cenzury dziennikarze lekko sobie pofolgują.

„Odwróciła się znowu jedna z kart dziejów naszych (...) Kraj, będący głównym teatrem wojny, dużo jeszcze przecierpieć będzie musiał; ale krzepi nas wiara niezłomna, że nam to będzie policzone, że z tej krwawej obiaty (ofiary – przyp. red.) wytryśnie zdrój odrodzenia Polski”. Tyle „Kurier...”, a „Dziennik...” wieścił: „Ostateczne rozwiązanie sprawy polskiej jest jedno. Takie, które naszą rozdartą Ojczyznę połączy w całość niepodległą. Takie, które wolną Polskę oprze na mocnym i trwałym fundamencie własnego prawa państwowego”. Inne gazety nic nie pisały, bo ich właściciele uciekli wraz z Rosjanami na Wschód.

Nikt nie biegał z flagami po ulicach, nikt nie szalał z radości, gdyż u bram miasta stała nowa potęga. O siódmej rano pojawiło się kilka samochodów z oficerami, które przejechały przez główne ulice. Na Marszałkowskiej widziano trzyosobowy patrol konny pruskiej jazdy, a gros mieszkańców ukradkiem patrzyło na Wisłę i na to, co pozostało z czterech mostów. Pociski latały przez rzekę w obie strony, tłukąc nawet szyby Hotelu Europejskiego.

[srodtytul]Pomruk burzy[/srodtytul]

Pierwszy raz Niemcy pojawili się pod Warszawą jesienią 1914 roku, ale zostali odparci. W sierpniu następnego roku przeszli już na drugi brzeg Wisły. Mieszkańcy stolicy zorientowali się, że nie dzieje się dobrze, z komunikatu, iż walki toczą się za Dęblinem i Ryczywołem. Po dwóch dniach słychać było potężną strzelaninę na przedmieściach stolicy.

[link=http://www.zw.com.pl/artykul/532869_Pol-dnia-wolnosci.html] Czytaj więcej w Życiu Warszawy[/link]

Miasto było wolne przez pięć lat za Księstwa Warszawskiego, dziewięć miesięcy podczas powstania listopadowego i przez kilka godzin w 1915 roku. Temu ostatniemu wydarzeniu, które w tym roku miało swą 95. rocznicę, chcemy poświęcić nieco miejsca.

[srodtytul]Zdumiewające słowa[/srodtytul]

Pozostało 88% artykułu
Historia
Zaprzeczał zbrodniom nazistów. Prokurator skierował akt oskarżenia
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Historia
Krzysztof Kowalski: Kurz igrzysk paraolimpijskich opadł. Jak w przeszłości traktowano osoby niepełnosprawne
Historia
Kim byli pierwsi polscy partyzanci?
Historia
Generalne Gubernatorstwo – kolonialne zaplecze Niemiec
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Historia
Tysiąc lat polskiej uczty
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni