„Każdego mieszkańca zabić", a miasto „zrównać z ziemią" - to rozkaz reichsfuehrera SS Heinricha Himmlera, który zaczął być realizowany na cywilnej ludności już kilka dni po wybuchu Powstania. Dlatego stolica od 2010 roku obchodzi 5 sierpnia jako Dzień Pamięci Pomordowanych Mieszkańców Woli. Tego dnia o godz. 18 uroczystości odbędą się przy Pomniku Pomordowanych na Woli przy ul. Leszno.
Wykażmy Wolę Pamięci
„Wola Pamięci 1944" to projekt Instytutu Pamięci Narodowej, który ma - również w niedzielę - przypomnieć zbrodnie niemieckie wobec warszawskiej ludności. Najbardziej okrutne, jakich dokonano na bezbronnych cywilach, miały miejsce w pierwszych dziesięciu dniach powstania właśnie na Woli, oraz Ochocie i w Śródmieściu. Warszawiacy, bez względu na wiek i płeć, byli wówczas bestialsko mordowani w masowych egzekucjach.
Na skwerze u zbiegu ulicy Górczewskiej i alei Prymasa Tysiąclecia od rana zainstaluje się historyczny "obóz" IPN. będzie można posłuchać historyków i świadków historii (bezpośrednio lub w formie nagranych relacji) oraz obejrzeć filmy i wystawę ukazującą losy ludności cywilnej na Woli w czasie Powstania (piętnastominutowe wykłady zaczną się kwadrans przed i po pełnej godzinie od godz. 10.
IPN chce też w przyszłości upamiętniać ofiary niemieckiego ludobójstwa, podając nie tylko ich liczbę, ale pokazać indywidualny charakter zbrodni, przywołać konkretne historie, nadać „ofiarom" imiona. Dlatego zwraca się do mieszkańców Woli z apelem o zgłaszanie się bezpośrednich i pośrednich świadków, rodzin ofiar w celu udokumentowania historii.
- Nie pozwólmy, by zamordowani przez Niemców mieszkańcy Woli zostali zapomniani - apeluje IPN.