Podczas niedzielnego meczu piłkarskiego Jagiellonii Białystok z Górnikiem Zabrze pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej oraz wolontariusze będą rozdawali kibicom ulotki. Znajdą się na nich informacje o pracach ekshumacyjnych prowadzonych w całym regionie, a także apel do rodzin, które straciły bliskich w czasie wojny i w okresie stalinowskim, o oddawanie materiału genetycznego do badań porównawczych.
Białostocki oddział IPN jako jedyny w kraju prowadzi taką akcję na stadionach.
– Inicjatywa wyszła ze środowiska kibiców piłkarskich. Pomagali nam także w pracach sondażowych prowadzonych na terenie aresztu śledczego w Białymstoku – mówi „Rzeczpospolitej" dr Marcin Zwolski, historyk z tamtejszego oddziału IPN.
Najbardziej intensywne prace poszukiwawcze ofiar komunistów trwają właśnie w Białymstoku. Na terenie aresztu ekshumowano już szczątki ponad 280 osób. Prace będą kontynuowane w czerwcu.
– Poszukujemy także ofiar obławy augustowskiej – dodaje dr Zwolski. W 1945 r. wojska sowieckie porwały i zamordowały ok. 600 działaczy podziemia niepodległościowego z Podlasia. Do dzisiaj nie odnaleziono miejsc ich pochówku.
Instytut ma również inne sposoby na dotarcie do szerszego odbiorcy. Pracownicy IPN prowadzili już podobne akcje w podlaskich gminach, księża odczytywali w kościołach apele o oddawanie DNA, ulotki rozdawano w czasie uroczystości patriotycznych. Na początku przyszłego miesiąca pracownicy Instytutu będą np. na pikniku militarnym w Supraślu i Ogrodniczkach.
IPN rozpoczął właśnie cykl imprez i uroczystości związanych z obchodzoną w tym roku 70. rocznicą obławy augustowskiej. 25 i 26 czerwca w archidiecezji białostockiej odbędzie się międzynarodowa konferencja naukowa na temat poszukiwania i identyfikacji ofiar zbrodni systemów totalitarnych.