Ukraińcy twierdzą, że dokumenty te odnaleźli w swoich archiwach w ostatnich tygodniach. Otrzymaliśmy m.in. spis nazwisk oficerów z obozu w Starobielsku (z danymi tych, którzy przebywali w nim po zbrodni), instrukcje NKWD, jak postępować z jeńcami, i dokumenty obrazujące zacieranie przez Sowietów śladów pochowania ofiar w Piatichatkach pod Charkowem.
Nowe nazwiska
Ihor Kułyk, dyrektor Głównego Archiwum Państwowego Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, przekazał zeskanowane kopie dokumentów na dwóch płytach CD prezesowi IPN dr. Łukaszowi Kamińskiemu. Stało się to w czasie pobytu przedstawicieli instytutu w Kijowie w połowie maja.
– Te dokumenty poszerzają naszą wiedzę o zbrodni katyńskiej – uważa dr Witold Wasilewski, historyk z IPN, który zanalizował przekazany zbiór.
Ukraińcy przekazali nam spisy jeńców z obozu NKWD w Równem. W 1939 r. przebywały w nim osoby, które uciekły z niemieckiej strefy okupacyjnej. Placówka ta w rzeczywistości obejmowała 20 małych obozów zlokalizowanych przy trasie Nowogród Wołyński–Lwów– –Brody. Umieszczono w nim ponad 20 tys. jeńców, którzy zostali zmuszeni do pracy przy budowie drogi. Część z nich trafiła potem do Starobielska, skąd wiosną 1940 r. została przewieziona pod Charków i rozstrzelana przez NKWD.
Według dr. Wasilewskiego spisy te mogą stanowić uzupełnienie tzw. indeksu represjonowanych, który stworzyły Ośrodek Karta oraz IPN. Obejmuje m.in. biogramy zaginionych na Wschodzie, a także np. osadzonych w łagrach i zesłanych do Kazachstanu. Indeks zawiera ponad 1,2 mln pozycji i jest dostępny dla wszystkich w internecie na stronie IPN.