"To jest adres zamieszkania Wilma Meiera komendanta żandarmerii w Koźle" - można przeczytać na kartce znalezionej w okolicach Kolna. Pochodzi ona z lat 40. To jeden z wielu dokumentów, które właściciel posesji z wsi Stary Gromadzyń przekazał Jackowi Bagińskiemu, nauczycielowi Szkoły Podstawowej w Czerwonem. Ten zaś skontaktował się z białostockim Oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej.
Dokumenty spędziły kilkadziesiąt lat w ziemi, prowizorycznie zabezpieczone w sowieckiej skrzynce amunicyjnej. Została ona odkryta przez przypadek w czasie prac ziemnych. Pojemnik z dokumentami został rozbity przez łyżkę koparki i część zbutwiałych dokumentów ulegała poważnemu uszkodzeniu.