Naukowcy Instytutu znaleźli na warszawskim cmentarzu powązkowskim w tzw. kwaterze Ł szczątki kolejnych osób zabitych po wojnie w wiezieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie.
Prace na Powązkach trwają od 18 kwietnia. – Do tej pory odnajdywano wiele szczątków tzw. luźnych, wśród nich czaszki z widocznymi miejscami po postrzale – opisuje nam Anna Szeląg, zastępca dyrektora Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Antropolog ma ustalić, do ilu osób one należały. Wstępnie mowa o kilkunastu ofiarach.
Pod ścieżką między kwaterami z lat 80. archeolodzy odnaleźli siedem jam grobowych. – Znaleźliśmy tam 15 szkieletów – dodaje Anna Szeląg.
Zespół prof. Krzysztofa Szwagrzyka, wiceprezesa IPN, który prowadzi poszukiwania ofiar zbrodni komunistycznych niebawem będzie kontynuował także prace na Opolszczyźnie. Naukowcy rozpoczną poszukiwania miejsca zabójstwa grupy żołnierzy NSZ z oddziału Henryka Flame – „Bartka". Badania będą prowadzone w okolicach majątku Scharfenberg we wsi Malerzowice Wielkie koło Łambinowic. Pięć lat temu odnaleziono już w tym miejscu szczątki. Teraz teren ten zostanie także przeszukany przez saperów z Brzegu.
Przypomnijmy, że w poprzednim roku w ramach tego samego postępowania prace poszukiwawcze prowadzone były w miejscowości Barut na Opolszczyźnie. Wiosną poprzedniego roku w Starym Grodkowie zespół prof. Szwagrzyka odnalazł miejsca, gdzie pochowano ok. 30 żołnierzy z oddziału „Bartka". Szczątki te nosiły ślady zastosowania ładunku wybuchowego. Były też ślady po kulach. W czasie prac archeologicznych znalezione zostały m.in. orzełki z czapek, zegarek, ryngraf, papierośnica, obrączki czy broń.