Tegoroczne Nagrody Nobla w dziedzinach fizyki i chemii zostały przyznane w istocie za osiągnięcia w zakresie sztucznej inteligencji. Czterej tegoroczni nobliści zostali wyróżnieni za badania, w których zastosowali jedno z najlepszych narzędzi sztucznej inteligencji – tzw. sieci neuronowe. Poznajmy historię ich rozwoju.
Odkrywanie tajemnic mózgu
O tym, że mózg jest narządem, w którym toczy się całe życie duchowe i intelektualne człowieka, uczeni wiedzieli od momentu, kiedy zaczęli się interesować badaniem anatomii i czynności poszczególnych części ciała. Hipokrates (460–375 p.n.e.) twierdził, że w ciele człowieka najważniejsze są trzy narządy: wątroba, serce i mózg. Co więcej, wiedziony genialną intuicją podkreślał, że mózg stanowi centrum emocji i świadomości człowieka. Nie wszyscy byli z nim zgodni, na przykład Arystoteles uważał, że mózg służy tylko do chłodzenia krwi.
Nie będę wchodził w detale badań mózgu w czasach starożytnych, średniowiecznych i nowożytnych, bo odkrycia dokonane w tym czasie (obiektywnie bardzo doniosłe) do tworzenia sieci neuronowych bezpośrednio się nie przyczyniły.
W 1932 r. Nagrodę Nobla odebrał Charles Sherrington, który opisał, jak funkcjonują neurony. Cztery lata później Nagrodę Nobla przyznano za wykrycie, jak neurony przekazują sobie sygnały
Okazuje się (z dzisiejszej perspektywy), że biologicznym fundamentem, na którym oparto budowę sieci neuronowych jako przyszłego narzędzia informatycznego były odkrycia, za które przyznano pierwsze Nagrody Nobla w dziedzinach biologii i medycyny. W 1906 r. nagrodę tę otrzymał Camillo Golgi, który stworzył pierwszy nowoczesny opis budowy mózgu (i systemu nerwowego). W tym samym 1906 r. nagrodę otrzymał także Santiago Ramón y Cajal, który jako pierwszy wykazał, że system nerwowy składa się z ogromnej liczby oddzielnych komórek łączących się ze sobą i tworzących sieć.