Bogusław Chrabota: Legenda bitew Bułgarii

A więc powrót do Bułgarii. Trochę na stare śmieci, bo jak wielu Polaków zawadziłem o nią z rodzicami w latach 70. XX wieku.

Publikacja: 22.08.2024 21:00

Achełoj

Achełoj

Foto: Adobe Stock

Po czasach, a była to w moim przypadku niemal epoka, fascynacji Cyprem, Grecją, Toskanią, nie wspominając już o całym poznanym z bliska Maghrebie, Azji Centralnej i Wschodniej, posypuję głowę popiołem i wracam na stare ścieżki. Ale jakże się zmieniły!

Kiedyś bułgarskie plaże wiązały się nieodmiennie z polami namiotowymi, siermiężnymi kempingami, strugami potu w nieklimatyzowanych samochodach i parzącą młodzieńczą opalenizną. A dziś? Strzeliste hotele, nocne kluby i restauracje, tłumy ludzi, butiki, migające na autostradach limuzyny. Czy aby na pewno tego szukam? Nie, chyba wciąż tęsknię za pamiętanym z młodości zapachem tutejszego piasku, magią monasterów, legendą greckich kolonii, Tracji i bizantyjskich miast, które padły łupem Awarów i nomadów Asparucha.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Historia świata
Metro, czyli dzieje rozwoju komunikacji miejskiej
Historia świata
Ukraińscy bracia w powstaniu warszawskim. Historia jak z „Szeregowca Ryana”
Historia świata
Brakujące morskie ogniwo
Historia świata
Powstanie wielkanocne w Irlandii
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Historia świata
Paweł Łepkowski: Tak kończą tyrani