Skomplikowane drogi Polaków do niemieckich oddziałów Schutza. Tak chcieli bronić Wołynia

Desperacja zaprowadziła 2 tysiące Polaków do oddziałów niemieckiej policji pomocniczej. Część z nich zasiliła później szeregi AK i LWP.

Publikacja: 11.07.2024 21:00

Ukraińscy milicjanci z niemieckiej policji pomocniczej. Okupowana Ukraina, wrzesień 1942 r.

Ukraińscy milicjanci z niemieckiej policji pomocniczej. Okupowana Ukraina, wrzesień 1942 r.

Foto: Mondadori Collection/Getty Images

Wieś Siniowce od przedwojennej granicy polsko-sowieckiej dzieliło zaledwie 15 km. Dla wielu ludzi był to istny koniec świata. Z pewnością w lecie 1943 r. było to złe miejsce dla Polaków. Gdy zaczęła się masakra, Mikołaj Ch. zdołał uciec i schronić się w zbożu. Udało mu się przedostać do gospodarstwa swojej cioci, która miała męża Ukraińca. Dostał tam schronienie na jeden dzień, a później przedostał się do leżącego o kilka kilometrów na wschód miasteczka Łanowce. Tam gromadzili się Polacy, którzy ocaleli z pogromu. Tam mieli swój kościół parafialny i względną ochronę, którą zapewniali im Niemcy i podległa im policja pomocnicza, czyli Schutzmannschaft. Lokalna jednostka szucmanów składała się z Polaków. Wstąpił też do niej Mikołaj Ch. i w jej szeregach przeżył straszliwą tragedię.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

9 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Historia świata
Adolf Eichmann – architekt Holokaustu
Historia świata
Starożytny bioniczny pancerz chiński
Historia świata
Starożytne bufety i fast foody
Historia świata
„Abbey Road” Beatlesów. Fotografia z historią: banda oszołomów na zebrze
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Historia świata
Od chińskiej kostki do komputerów. Jak rozwój technologii zmieniał muzykę?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego