Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 15.10.2025 23:01 Publikacja: 11.07.2024 21:00
Ukraińscy milicjanci z niemieckiej policji pomocniczej. Okupowana Ukraina, wrzesień 1942 r.
Foto: Mondadori Collection/Getty Images
Wieś Siniowce od przedwojennej granicy polsko-sowieckiej dzieliło zaledwie 15 km. Dla wielu ludzi był to istny koniec świata. Z pewnością w lecie 1943 r. było to złe miejsce dla Polaków. Gdy zaczęła się masakra, Mikołaj Ch. zdołał uciec i schronić się w zbożu. Udało mu się przedostać do gospodarstwa swojej cioci, która miała męża Ukraińca. Dostał tam schronienie na jeden dzień, a później przedostał się do leżącego o kilka kilometrów na wschód miasteczka Łanowce. Tam gromadzili się Polacy, którzy ocaleli z pogromu. Tam mieli swój kościół parafialny i względną ochronę, którą zapewniali im Niemcy i podległa im policja pomocnicza, czyli Schutzmannschaft. Lokalna jednostka szucmanów składała się z Polaków. Wstąpił też do niej Mikołaj Ch. i w jej szeregach przeżył straszliwą tragedię.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
I wojna światowa obnażyła gorzką ironię: różne Nagrody Nobla konkurowały ze sobą, służąc sprzecznym celom. Nagro...
To dziwna historia, pełna zagadek, niejasności i przekłamań, która niezmiennie rozpala ciekawość kolejnych pokol...
Zwykle myślimy o nich jako o szarlatanach lub szaleńcach, którzy stawiali sobie nieosiągalne cele. Dla większośc...
Litewskość przez stulecia ewoluowała – od pogańskiej i ruskiej ku polsko-szlacheckiej, obywatelskiej. Droga ku n...
Podważanie autentyczności Całunu Turyńskiego jako płótna, w które owinięto po męczeńskiej śmierci Jezusa z Nazar...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas