Początkowo wydarzenia, które w dniach 21–23 lutego 1846 r. rozegrały się w kilku małych miejscowościach na Podhalu, miały stanowić element większego zrywu przeciwko zaborcy austriackiemu. Insurekcja ta, zwana powstaniem lub rewolucją krakowską, została zainicjowana przez Centralizację (Towarzystwo Demokratyczne, któremu przewodził Ludwik Mierosławski, a na terenie Galicji – Edward Dembowski). Jej celem było wzniecenie ogólnonarodowego powstania przeciwko wszystkim trzem zaborcom przy wykorzystaniu potencjału chłopów.
Czytaj więcej
Siły powstańców styczniowych nie miały ani sprawnego dowodzenia, ani zasobów broni, ani pieniędzy, ani wsparcia międzynarodowego. Wielki polski zryw niepodległościowy od pierwszych godzin skazany był na porażkę.
W zamian za udział w walkach Rząd Narodowy Rzeczypospolitej Polskiej obiecał chłopom uwłaszczenie, przydzielenie im ziemi oraz utworzenie warsztatów narodowych. Plan zaangażowania ludności chłopskiej spalił jednak na panewce. Krzewieniem tej idei wśród najbiedniejszych warstw społeczeństwa oraz wyjaśnianiem obietnic rządu zajęło się zbyt mało ludzi (niestrudzenie działał na tym polu m.in. Edward Dembowski). Ponadto chłopi, pochłonięci walką z ziemiaństwem w ramach toczącej się równocześnie rabacji galicyjskiej, nie zamierzali grać na dwa fronty i nie w smak im było współdziałanie ze swoimi ciemiężycielami nawet w tak szlachetnej sprawie jak pozbycie się obcego władcy.
Powstanie w Chochołowie
Dowódcy powstania byli świadomi tych okoliczności, dlatego 18 lutego 1846 r., kiedy do Krakowa przybył austriacki oddział pod dowództwem generała Ludwiga Collina von Colsteina, podjęli decyzję o odwołaniu zrywu. Wiadomość ta nie dotarła jednak do Chochołowa, gdzie grupa około 30 uzbrojonych głównie w kosy i inne narzędzia rolnicze górali czekała na sygnał do rozpoczęcia walki.
Mężczyznami dowodzili: Jan Kanty Andrusikiewicz (nauczyciel i organista), Julian Goslar (poeta) oraz trzech księży wikariuszy – Józef Kmietowicz, Michał Głowacki i Michał Janiczak. Jednym z uczestników walk był legendarny przewodnik górski, muzykant, pieśniarz i piewca folkloru góralskiego Jan Krzeptowski, zwany powszechnie „Sabałą”. Chochołowianie mieli szczególne powody do patriotycznego zrywu. Ich przodkowie bowiem brali udział m.in. w wojnach u boku króla Stefana Batorego. Mieszkańcy tej wsi uczestniczyli także w powstaniu listopadowym. Dodatkowym argumentem, który oprócz uczuć patriotycznych zagrzewał tych ludzi do walki, był ich spór o grunty z miejscowym ziemianinem Kajetanem Borowskim. Borowski w sporach sądowych nie wahał się odwoływać do autorytetu stojącej po jego stronie władzy austriackiej, z którą utrzymywał nader przyjazne i intratne stosunki. Zaborca austriacki, chociaż potocznie jest kojarzony jako „najłagodniejszy” ze wszystkich trzech, zdążył jednak góralom uprzykrzyć życie. Poza przymusową germanizacją wprowadził szereg nieżyciowych i utrudniających funkcjonowanie przepisów. Jednym z nich był tzw. podatek od komina. Na skutek jego wprowadzenia wielu mieszkańców Podhala rozebrało kominy w swoich chatach. Dym był wypuszczany przez drzwi i okna.