Odważyli się rzucić wyzwanie Moskwie

W 45 rocznicę powstania Konfederacji Polski Niepodległej.

Publikacja: 31.08.2024 10:00

Wiec KPN w Lublinie, 1989 r. (od lewej: autor artykułu, późniejszy poseł, Andrzej T. Mazurkiewicz, p

Wiec KPN w Lublinie, 1989 r. (od lewej: autor artykułu, późniejszy poseł, Andrzej T. Mazurkiewicz, późniejszy poseł i senator, Dariusz Wójcik, późniejszy poseł i wicemarszałek Sejmu),

Foto: Fot.T. Tedling, archiwum autora

45 lat temu, 1 września 1979 roku, po mszy w katedrze i zupełnie nieoczekiwanie dla bezpieki, akt utworzenia Konfederacji Polski Niepodległej przy Grobie Nieznanego Żołnierza odczytała Nina Milewska z Gdańska. Tak rozpoczęła się historia pierwszej antykomunistycznej partii politycznej w Europie Środkowo-Wschodniej.

Powstanie KPN było długim procesem, poprzedzonym wieloma zdarzeniami i działaniami, które podejmowało od lat 50. ubiegłego wieku dziesiątki, a nawet setki ludzi skupionych w rozmaitych ruchach, grupach, środowiskach, za wszelką cenę chcących wolnej Polski. O działalności Konfederatów po sierpniu 1980 roku, w trakcie trwania stanu wojennego, o działaniach w końcówce lat 80. napisano już wiele. Natomiast nieznane są często osoby i nieznany jest ciąg wydarzeń od końca lat 50., które stanowią genezę powstania Konfederacji Polski Niepodległej.

NN, czyli nurt niepodległościowy (1958–1978)

Zaczęło się od tego, że przedwojenni oficerowie Wojska Polskiego o przeszłości legionowej, a przede wszystkim związani z ruchem piłsudczykowskim zawiązali tajne sprzysiężenie „o charakterze cywilnym chociaż złożone w znacznej mierze z wojskowych”.

Nie jest łatwo odpowiedzieć na pytanie, czym właściwie był nurt niepodległościowy. Nie był sformalizowaną opozycją, bo nie miał struktur ani władz, ale miał jawnie działających liderów. Nie miał nazwy, bo nurtem został nazwany wiele lat później, by scharakteryzować działania, które grupa ta podjęła w latach 1958–1978. Nie miał też żadnego programu, a jedynym jego celem było dążenie do odzyskania niepodległości. Z relacji i licznych dokumentów wynika, iż w działania nn było zaangażowane nawet tysiąc osób!

Po wydarzeniach poznańskich 1956 roku nastąpił polski Październik i tak zwana odwilż. Władze zrezygnowały z masowego terroru, a duża część społeczeństwa, ciesząc się z pozornej stabilizacji, zaakceptowała narzucony siłą ustrój.

Nie wszyscy akceptowali „gomułkowską” rzeczywistość. Nieliczna grupa kombatantów Armii Krajowej po opuszczeniu więzień postanowiła działać. To przede wszystkim szefowie oddziałów Komendy Głównej AK: płk dyplomowany Kazimierz Pluta-Czachowski, ps. „Kuczaba„ (szef Oddziału V Dowodzenia i Łączności, przedwojenny oficer i szef sztabu 18 Dywizji Piechoty w 1939 roku, po wojnie więziony przez NKWD i MBP, więzień łagru w Kazachstanie) oraz ppłk czasu wojny Ludwik Muzyczka ps. „Benedykt” (szef Oddziału VIII – Administracja Zmilitaryzowana, we wrześniu 1945 był współorganizatorem Zrzeszenia WiN. dwukrotnie aresztowany przez bezpiekę). Obaj wywodzili się z I Brygady Legionów Józefa Piłsudskiego.

Zdjęcie więzienne Pluty-Czachowskiego. 1950 r

Zdjęcie więzienne Pluty-Czachowskiego. 1950 r

AIPN

Pluta-Czachowski był niekwestionowanym liderem środowiska nn. Za datę rozpoczęcia przez niego i skupioną wokół niego grupę kombatantów działalności niepodległościowej uznaje się opublikowanie, napisanego wspólnie z Muzyczką, w 1957 roku w „Tygodniku Powszechnym” artykułu programowego „Prawda i nieprawda o Armii Krajowej. Polemika z Janem Rzepeckim”. Artykuł wywołał poruszenie nie tylko w środowisku kombatanckim, gdyż rehabilitował dowództwo Armii Krajowej, które przez władze PRL uważane było za „zaplutego karła reakcji”.

Po publikacji (wydrukowano tylko pierwszą część, drugą zatrzymała komunistyczna cenzura) do jawnie działającego w środowisku kombatanckim Pluty-Czachowskiego zaczęli dołączać przedwojenni oficerowie, którzy wojnę spędzili w oflagach, między innymi generałowie: Mieczysław Boruta-Spiechowicz i Roman Abraham, najwyżsi rangą przedwojenni oficerowie w kraju.

Związki ze środowiskiem nn utrzymywał także przedwojenny premier Kazimierz Świtalski, wicepremier Eugeniusz Kwiatkowski, czy wojewoda wołyński i minister – Henryk Józewski.

To właśnie działalność tej, skupionej wokół Pluty-Czachowskiego i Muzyczki, grupy uważana jest dzisiaj za zalążek opozycji niepodległościowej w PRL. A działalność nn była – z perspektywy czasu – niebagatelna, prowadzona na kilku obszarach. Zajmowano się – w ramach akcji historycznej – odkłamywaniem prawdy o AK, zbierano dokumenty, spisywano wspomnienia. Prowadzono akcję „Zagranica”, czyli dzięki stworzonemu systemowi kurierów przekazywano informacje na temat życia w PRL polskim środowiskom emigracyjnym. 6 sierpnia 1966 roku środowisko piłsudczykowskie zorganizowało zjazd legionistów w Częstochowie, a dwa lata później doszło do spotkania z Episkopatem.

Krakowski prawnik i działacz opozycji demokratycznej Mirosław Lewandowski, autor książek opisujących działalność polityczną Pluty-Czachowskiego i Muzyczki tak to opisuje: „15 września 1968 roku, w ramach obchodów 50-lecia odzyskania Niepodległości doszło w Częstochowie do historycznego spotkania Episkopatu Polski (kardynałowie: Wyszyński i Wojtyła oraz 48 biskupów) z ok. 60 przedstawicielami środowisk kombatanckich. Przemawiali: kardynał Wojtyła, gen. Boruta oraz ppłk Muzyczka, odbyła się sesja naukowa i wspólny obiad. Kombatanci wyłonili swoją krajową reprezentację, na której czele stanęli generałowie: Abraham, Boruta oraz Jagmin-Sadowski, płk Pluta-Czachowski oraz płk Tadeusz Zieleniewski (jako reprezentant PSZ na Zachodzie)”.

Zbliżenie się wtedy do Kościoła umożliwiło wychodzenie z postulatem niepodległości do szerszych części społeczeństwa.

Członkowie nn prowadzili także działania na rzecz przywracania pamięci o bohaterach i organizowali jawne demonstracje patriotyczne i wiece. Działania ruchu miały potem wpływ na powstanie jawnej opozycji demokratycznej w PRL – KOR-u, Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela i właśnie KPN.

„Konwent”

W środowisku związanym z nurtem niepodległościowym zdawano sobie sprawę, że do prowadzenia bezkompromisowej walki o odzyskanie niepodległości należy znaleźć i włączyć przedstawicieli młodszego pokolenia, którzy będą stopniowo przejmować działalność polityczną.

Na początku lat 70. powstała grupa, której celem było przygotowanie gruntu do powołania jawnej partii politycznej. Wcześniej sprawdzono, że w obowiązującym systemie prawnym jest luka i założenie partii politycznej nie wymaga rejestracji.

Leszek Moczulski w swoim gabinecie w warszawskim mieszkaniu. Zdjęcie wykonane między październikiem

Leszek Moczulski w swoim gabinecie w warszawskim mieszkaniu. Zdjęcie wykonane między październikiem 1978 a wrześniem 1980,

domena publiczna

Leszek Moczulski w swoim gabinecie w warszawskim mieszkaniu. Zdjęcie wykonane między październikiem 1978 a wrześniem 1980, domena publiczna

Grupa ta działała pod kryptonimem „Konwent”, a należeli do niej: Leszek Moczulski (dziennikarz i historyk, autor książki „Wojna polska 1939”, która wzbudziła wściekłość ambasady sowieckiej), Andrzej Szomański, Restytut Staniewicz (syn Witolda Staniewicza, wielokrotnego ministra w II RP), Ryszard Zieliński (syn oficera WP mjr. Marcina Karola Zielińskiego zamordowanego przez Sowietów w Katyniu) oraz najmłodszy z nich, prawnik ze Stowarzyszenia PAX Romuald Szeremietiew.

– W 1973 roku tworzenie Konwentu zostało zakończone i nasza działalność weszła w fazę półjawną, która trwała do 1977 roku, kiedy powstał Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela ROPCiO – wspomina Leszek Moczulski.

Nurt Niepodległościowy (NN)

Pod koniec 1975 roku ogłoszono deklarację programową „U Progu”. Dzisiaj przyjmuje się to za datę utworzenia Nurtu Niepodległościowego (NN). W przyjętej w mieszkaniu Macieja Grzywaczewskiego deklaracji nakreślono siedem podstawowych celów, „których realizacja jest niezbędna dla uratowania narodu i państwa”: wolność narodu i niepodległość państwa, wolność jednostki, wolność wyborów, zapewnienie równych szans rozwoju, decyzje władz muszą podlegać ocenie moralnej, szukanie prawdy o człowieku, świecie i Bogu musi być wolne od jakiejkolwiek kontroli, a najwyższym dobrem dla państwa i społeczeństwa jest człowiek.

Warto zwrócić uwagę, że w głębokim PRL-u ogłoszenie publiczne takich celów było aktem niesłychanej odwagi, ale i dalekowzroczności. Wskazano jednocześnie, że cele te mogą być jedynie osiągnięte w „przyszłej, niepodległej Rzeczpospolitej”.

W skład NN (pisanego z dużych liter w przeciwieństwie do opisanej wyżej konspiracji kombatantów) weszło kilka środowisk niepodległościowych: obok „Konwentu” – grupy Leszka Moczulskiego, Andrzeja Szomańskiego i Romualda Szeremietiewa, byli to działacze organizacji „Ruch”, którzy niedawno wyszli z więzień (m.in. Andrzej Czuma, Emil Morgiewicz i Marian Gołębiewski), a także grupa młodzieżowa skupiona wokół Jana Dworaka, Macieja Grzywaczewskiego i Aleksandra Halla.

W ramach NN utworzono ROMB w składzie: Andrzej Czuma, Jan Dworak, Maciej Grzywaczewski i Leszek Moczulski, który stał się nieformalnym kierownictwem NN.

Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela (ROPCiO)

Po ogłoszeniu drastycznej podwyżki cen artykułów żywnościowych po wybuchu niepokojów społecznych z tym związanych (m.in. w Ursusie i Radomiu), na co władze zareagowały brutalnymi represjami wobec robotników, 22 września 1976 roku powstał Komitet Obrony Robotników. Grupy opozycyjne zaczęły jawnie powstawać, jawnie działać i przede wszystkim – w miarę możliwości – szeroko informować społeczeństwo o planach i zamiarach. Uczestnicy Nurtu Niepodległościowego prowadzili rozmowy o współdziałaniu z Komitetem Obrony Robotników. Do porozumienia nie doszło. Faktycznym powodem rozejścia się dróg z KOR była fundamentalna różnica światopoglądowa – postulat niepodległości państwa i narodu był najistotniejszy dla osób z NN.

25 marca 1977 roku ogłoszono „Apel do społeczeństwa polskiego”, który podpisało 18 osób, m.in. Andrzej Czuma, Karol Głogowski, Leszek Moczulski, Wojciech Ziembiński i jako jedyny przedstawiciel „starego nn” gen. Mieczysław Boruta-Spiechowicz. Wzywali w nim do solidarnego i wspólnego działania na rzecz przestrzegania przez władze PRL międzynarodowych zapisów, deklaracji i paktów dotyczących praw człowieka i obywatela.

Dzień później, 26 marca 1977 roku na jawnej konferencji prasowej w mieszkaniu Antoniego Pajdaka (jednego z 16 przywódców Polskiego Państwa Podziemnego, aresztowanego wiosną 1945 roku przez NKWD i sądzonego następnie w Moskwie) Leszek Moczulski ogłosił utworzenie Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela (ROPCiO), którego był jednym – obok Andrzeja Czumy – z dwóch rzeczników.

Według pomysłu Moczulskiego wszystko miało działać na zasadzie „góry lodowej”, czyli „na wierzchołku” miał być aktywny i jawny ROPCiO, a „na dole” zakonspirowany ruch NN, który podejmował działania zmierzające do powołania jawnej partii politycznej.

W kwietniu 1977 roku ukazał się pierwszy numer „Opinii”, oficjalnego pisma Ruchu. Było to pierwsze pismo drugiego obiegu redagowane w sposób profesjonalny i całkowicie jawny, które podawało imiona i nazwiska członków redakcji, a nawet jej adres. Przełamywano w ten sposób barierę lęku ludzi przed represjami.

Autor monografii o Ruchu, dr Grzegorz Waligóra, określił uczestników ROPCiO jako ludzi: „których myślenie o opozycji odwoływało się do tradycji jednoznacznie niepodległościowych: II Rzeczypospolitej, Armii Krajowej, powojennego podziemia. Oni doktrynalnie odrzucali PRL jako państwo o ustroju narzuconym z zewnątrz. Stali na stanowisku, że niepodległość jest warunkiem budowy demokratycznego państwa”.

Historyk Antoni Dudek dodaje: „W środowisku ROPCiO nie było żadnych osób związanych z lewicą. Byli ideowo związani z różnymi odmianami prawicy. Leszek Moczulski reprezentował prawicę odwołującą się do idei piłsudczykowskich, inni reprezentowali chadecję lub konserwatystów. Nie było tam komponentu lewicowo-liberalnego, który stanowił ważną część KOR”.

Jawna działalność doprowadziła do coraz ostrzejszych działań Służby Bezpieczeństwa PRL. Penetrowano struktury, prowadząc szeroko zakrojone działania dezintegracyjne tak na linii ROPCiO–KOR, jak i wewnątrz Ruchu.

Z czasem działania bezpieki doprowadziły do konfliktu między Moczulskim a Czumą, co w konsekwencji doprowadziło do rozbicia organizacji i powstania dwóch konkurujących grup. Był to praktycznie koniec ROPCiO. Rozbicie Ruchu opóźniło powstanie niepodległościowej partii politycznej.

„Rewolucja bez rewolucji”

Na przełomie 1978 i 1979 roku Moczulski powołał Kierownictwo Akcji Bieżącej (nazwa nawiązująca do struktur Armii Krajowej), w którym znaleźli się: Maciej Pstrąg-Bieleński (sprawy organizacyjne i kolportaż), Romuald Szeremietiew (informacja i prasa), Tadeusz Stański (poligrafia) oraz Marek Lachowicz (łączność). Było to ostatnie działanie organizacyjne przez oficjalnym powołaniem partii niepodległościowej.

Wydania „Rewolucji bez rewolucji” w II obiegu

Wydania „Rewolucji bez rewolucji” w II obiegu

archiwum autora

W 7. numerze pisma „Droga” (czerwiec 1979) założonego przez Moczulskiego po rozłamie w Ruchu Obrony – ukazał się nieoficjalny program przyszłej partii. Mowa o tekście „Rewolucja bez rewolucji”, który jest najważniejszym tekstem opozycji niepodległościowej lat 70. XX wieku.

Główne tezy streścił Mirosław Lewandowski, twórca portalu eArchiwum KPN: „Tekst przedstawiał pięcioetapową drogę do odzyskania niepodległości bez użycia przemocy, drogą działań jawnych. Pierwszy etap polegał na formowaniu się niezależnych grup politycznych, które następnie miały utworzyć Polski System Polityczny – alternatywny wobec oficjalnego układ polityczny. Kolejnym etapem miał być etap dwuwładzy, w ramach którego obok oficjalnych organów państwa miały funkcjonować organy niezależne, na czele z Krajową Reprezentacją Polityczną, czyli quasi parlamentem. Miało to przypominać Polskie Państwo Podziemne, z tym że funkcjonować jawnie i nie prowadzić walki zbrojnej z oficjalną władzą. Końcową fazą było przejęcie władzy w kraju przez Polski System Polityczny. Tekst nie precyzował, w jaki sposób miało to nastąpić. „Są tu możliwe różne scenariusze wydarzeń”. Końcowym momentem tego procesu miało być proklamowanie III Rzeczpospolitej, ogłoszenie tymczasowej konstytucji i przeprowadzenie demokratycznych, pięcioprzymiotnikowych wyborów do Sejmu. Dokument odwoływał się do tradycji nurtu niepodległościowego, wymieniając trzy nazwiska: Kościuszki, Piłsudskiego i Abrahama (jako jednego z przywódców nurtu po 1956 roku). Wskazywał także, że obok stronnictw politycznych ważną rolę w ruchu oporu wobec władz odgrywać winny wolne związki zawodowe, niezależny ruch studencki, komitety samoobrony chłopskiej i ruch obrony praw człowieka i obywatela. W przypadku społecznej eksplozji (którą Moczulski uważał za bliską i nieuniknioną) należało rozpocząć powszechny strajk okupacyjny (co uniemożliwiało konfrontację siłową z milicją i wojskiem) oraz samoorganizować się”.

Konfederacja Polski Niepodległej (KPN)

Latem 1979 utworzono grupy polityczne, które miały wejść w skład nowej partii, która zamiast jednolitej struktury miała mieć charakter konfederacji, porozumienia w celu wspólnego działania.

Przed bramą Aresztu Śledczego na ul. Rakowieckiej  od lewej: Zygmunt Goławski, Tadeusz Jandziszak, L

Przed bramą Aresztu Śledczego na ul. Rakowieckiej od lewej: Zygmunt Goławski, Tadeusz Jandziszak, Leszek Moczulski, Tadeusz Stański, Romuald Szeremietiew

NAC

Powstał Ruch Porozumienia Polskich Socjalistów mający być zalążkiem odrodzonej PPS, chadecki Związek Narodowy Katolików utworzony przez byłych działaczy PAX, ruchy młodzieżowe (Studencki Komitet Solidarności i Akcja na rzecz Niepodległości) czy ludowa Siedlecko-Podlaska Grupa Ludowo-Narodowa.

Wszystko zostało zaplanowane i przygotowane. Na ogłoszenie powstania pierwszej opozycyjnej partii niepodległościowej wybrano symboliczną datę – 1 września 1979 roku, nie tylko ze względu na kolejną rocznicę wybuchu drugiej wojny światowej, ale także ze względu na odbywający się wówczas w Londynie Zjazd Łączności z Walczącym Krajem.

Bezpieka wiedziała, co ma nastąpić i znała nazwiska sygnatariuszy Konfederacji. Dlatego przed 1 września aresztowano większość z nich. Moczulski, Szeremietiew, Jandziszak, Koleśnik, Ziembiński i Wojciechowski zostali zatrzymani już 31 sierpnia, a 1 września w mieszkaniu Moczulskiego przy ulicy Jaracza od rana zorganizowano „kocioł”, do którego wpadło kolejnych 12 osób: Tadeusz Stański, Wanda Chylicka i Apolinary Wilk z Warszawy, Wojciech Szostak z Łodzi, Stanisław Palczewski i Stefan Dropiowski z Krakowa, Zdzisław Jamrożek i Stefan Kucharzewski z Lublina, Zdzisław Pałuszyński ze Świdnika, Stanisław Januszewski z Wrocławia, Ryszard Nowak ze Szczecina, Michał Niesyn z Jaszczowa.

Nieoczekiwane dla SB akt utworzenia KPN przy Grobie Nieznanego Żołnierza odczytała uczestniczka ROPCiO Nina Milewska z Gdańska, która ukrywała się tydzień w Warszawie, a po mszy w warszawskiej katedrze wmieszała w tłum, który przemaszerował na Plac Zwycięstwa (różne grupy opozycyjne planowały odbyć manifestację patriotyczną).

Akt Konfederacji  z 1979 roku

Akt Konfederacji z 1979 roku

archiwum KPN

W nocy wszyscy wcześniej aresztowani członkowie założyciele KPN zostali wypuszczeni i w mieszkaniu Moczulskiego na ulicy Jaracza odbyło się pierwsze posiedzenie Rady Politycznej.

2 września, dzięki informacjom przekazanym przez działaczy emigracyjnych w Londynie, prasa brytyjska jako pierwsza poinformowała o utworzeniu Konfederacji, dzień później – 3 września zorganizowano konferencję prasową, na którą przybyli tłumnie przedstawiciele zachodnich agencji prasowych.

17 września 1979 r. Rada Polityczna KPN podjęła pierwszą rezolucję – w sprawie napaści ZSRS na Polskę we wrześniu 1939 roku.

Powołanie w krajach bloku sowieckiego pierwszej partii niepodległościowej o charakterze antykomunistycznym stało się faktem.

Po latach, z okazji 30. rocznicy powstania KPN, ówczesny szef Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka tak napisał: „…niemniej jednak faktem jest, że kiedy 1 września 1979 ogłaszano powstanie KPN, była to pierwsza grupa polityczna, która po prostu mówiła o niepodległości. I była to pierwsza grupa polityczna, która nazwała się partią. I wreszcie – była to grupa polityczna, która chciała prowadzić działalność jawną, jako partia polityczna”.

Lata osiemdziesiąte

Pierwszą dużą akcją polityczną KPN-u była próba wystawienia własnych kandydatów na posłów w wyborach do Sejmu w marcu 1980. Między 21 a 25 lutego usiłowano zarejestrować ich w 4 miastach. Celem tej inicjatywy było zaakcentowanie legalności i podmiotowości Konfederacji. Jak należało się spodziewać, władze PRL nie zezwoliły na rejestrację niezależnych kandydatów, a SB odpowiedziała represjami i aresztowaniami. W tej sytuacji wezwano do bojkotu wyborów z 23 marca 1980 lub do skreślania wszystkich kandydatów i wrzucania do urn kartek z napisem KPN.

26 lipca 1980 roku w prywatnym domu w Lądku Zdroju miał się odbyć I Kongres KPN. W trakcie obrad doszło do interwencji kilkudziesięciu funkcjonariuszy MO i SB. 20 uczestników Kongresu zostało zatrzymanych. Najpierw kontynuowano obrady w …milicyjnej świetlicy, gdzie umieszczono aresztowanych, potem kilkanaście zwolnionych osób dotarło do rezerwowego miejsca obrad w Sudetach i wznowiło obrady. Najważniejsze uchwały I Kongresu dotyczyły przyjęcia tymczasowego statutu oraz przedłużenia kadencji wybranych wcześniej władz statutowych. Leszek Moczulski został Przewodniczącym Rady Politycznej KPN.

W sierpniu 1980 roku zaczynał się festiwal Solidarności. W tym czasie mijał rok od założenia Konfederacji. Był to przede wszystkim czas tworzenia struktur organizacyjnych. W trzech miastach – w Warszawie, Krakowie i Lublinie – KPN stał się najbardziej znaczącą siłą opozycyjną. Ten pierwszy rok działalności był sukcesem – Konfederacja przetrwała, a jej liczebność znacząco wzrosła.

Jesienią 1980 roku, na przestrzeni kilku miesięcy uwięziono całe kierownictwo KPN. Wobec groźby przejęcia Konfederacji przez prowokatorów, a także wobec groźby represji grożących innym działaczom – 11 grudnia 1980 r. zawieszono działalność polityczną KPN na terenie całego kraju. Członkowie i sympatycy Konfederacji podjęli aktywną działalność w powoływanych regionalnych Komitetach Obrony Więzionych za Przekonania. Komitety prowadziły przez pół roku zawieszenia Konfederacji właściwą walkę polityczną, skupiając się przede wszystkim na uwolnieniu więźniów politycznych. Dzięki ich działalności stale rosły także szeregi ugrupowania.

Pomimo braku formalnej uchwały o wznowieniu działalności zewnętrznej, od połowy 1981 roku KPN prowadziła jawną działalność w całym kraju. Kierował nią (mimo przebywania niemal przez cały czas w więzieniu) Leszek Moczulski.

15 czerwca 1981 r. rozpoczął się tzw. I proces kierownictwa KPN. W akcie oskarżenia przeciwko Moczulskiemu, Szeremietiewowi, Stańskiemu i Jandziszakowi zarzucano im przygotowania do obalenia przemocą ustroju PRL. Sam proces był przerywany decyzjami sądu wojewódzkiego, który uchylał areszty, a Sąd Najwyższy z kolei – na żądania prokuratury – uchylał decyzje o ich uwolnieniu. Po wprowadzeniu stanu wojennego (w wyniku wprowadzenia stanu wojennego w całym kraju internowano 272 działaczy KPN, co oznaczało, że mniej więcej co 10 członek został internowany), sprawa została przekazana sądowi Warszawskiego Okręgu Wojskowego.

22 lutego 1982 r. proces rozpoczął się od nowa, tym razem przed sądem wojskowym. To podczas tego procesu padły najsłynniejsze bodaj słowa broniącego się Leszka Moczulskiego.

Moczulski swoje ostatnie słowo zakończył słowami: „Kończę ten proces tak, jak go rozpocząłem w czerwcu 1981 roku. Mieczysław Rakowski zarzucił nam, że śni nam się wielka Polska. To prawda. Tak, jest prawda, że walczymy z programem małej Polski. Śni nam się Polska Wolna, Niepodległa, Sprawiedliwa – a więc Wielka. (…) Tak, przyznaję się. Śni mi się Wielka Polska. Jeżeli prawo więcej nie przewiduje, to proszę o 10 lat więzienia”.

8 października 1982 r. zapadł wyrok: Moczulski został skazany na 7 lat więzienia, Szeremietiew i Stański – na 5, zaś schorowany Jandziszak – na 2 (w zawieszeniu). Wyrok uprawomocnił się 1 lipca 1983 r.

Zgodnie z wytycznymi Moczulskiego, wydanymi 13 grudnia 1981 r. w Katowicach, Konfederaci mieli włączyć się w ruch oporu "S" i dążyć do jego przekształcenia w ruch o charakterze niepodległościowym, ale sama KPN nie powinna wykonywać żadnych gwałtownych ruchów.

Amnestia, która towarzyszyła zniesieniu stanu wojennego 22 lipca 1983 r., nie objęła przywódców KPN, którzy nadal pozostali w więzieniu. Wyszli na wolność dopiero po 22 lipca 1984 r. na mocy kolejnej amnestii. Zaraz po powrocie do domu Moczulski (którego zwolniono najpóźniej – 4 sierpnia 1984 r.) zwołał konferencję prasową i zapowiedział kontynuowanie działalności politycznej. Jednak Szeremietiew i Stański uznali, że prowadzenie jawnej działalności politycznej było błędem, który zaprowadził ich do więzienia. W grudniu 1984 r. poinformowali oni Moczulskiego o odejściu z KPN, a w styczniu 1985 r. założyli zakonspirowaną i radykalną Polską Partię Niepodległościową.

22 grudnia 1984 r. (dwa miesiące po zamordowaniu ks. Popiełuszki) odbył się w Warszawie II Kongres KPN, w którym uczestniczyło 25 osób. Wybrano nowe władze, przewodniczącym został ponownie wybrany Leszek Moczulski, a do Rady Politycznej weszli Krzysztof Król, Andrzej Szomański, Adam Słomka, Dariusz Wójcik, Zygmunt Łenyk i Zbigniew Rybarkiewicz. Na kongresie podjęto kilka ważnych uchwał potwierdzających aktualność programu odzyskania niepodległości („Rewolucja bez rewolucji”) i wzywających do integracji opozycji. W styczniu 1985 roku władze KPN przyjęły tzw. Memorandum Jałtańskie, chcąc przypomnieć mocarstwom zachodnim, że zobowiązały się w 1945 roku do przeprowadzenia w Polsce wolnych wyborów.

Memorandum Jałtańskie ze stycznia 1985 r. w 40. rocznicę Jałty przypominało przywódcom trzech mocarstw ich zobowiązanie z 1945 r. – przeprowadzenia w Polsce wolnych wyborów.

9 marca 1985 r. SB przerwała posiedzenie Rady Politycznej i zatrzymała jej uczestników. Pięciu przywódców KPN zostało aresztowanych. Ich proces (tzw. II proces KPN) rozpoczął się po roku (4 marca 1986 r.) i trwał zaledwie 37 dni. Moczulski dostał 4 lata (plus 3 lata z poprzedniego wyroku,), Król i Słomka – po 2,5 roku, Szomański i Wójcik – po 2 lata więzienia (wyszli na wolność we wrześniu 1986 r.). Moczulski zaraz po powrocie z więzienia, mimo poważnego stanu zdrowia, podobnie jak w sierpniu 1984 r., zapowiedział kontynuowanie niepodległościowej działalności politycznej. Opublikował nowe, bardzo ważne teksty polityczne, pod znamiennymi tytułami: „Porozumienie jest formą walki” oraz „Niezłomność i polityka”.

Zakończył się długi i bardzo trudny pięcioletni okres, w czasie którego przywódcy KPN przeważnie siedzieli w więzieniu i mieli bardzo ograniczone możliwości kierowania organizacją, która mimo to zdołała przetrwać.

Działania integracyjne (7 marca 1987 r. Rada Polityczna KPN podjęła rezolucję w sprawie integracji opozycji) coraz jawniej podejmowane przez KPN od wiosny 1987 r. wyprzedziły o co najmniej kilka tygodni podobne działania, które zostały podjęte przez ludzi skupionych wokół Lecha Wałęsy. W połowie 1987 r. struktury KPN istniały co najmniej w 14 ośrodkach i wydawały 19 pism lokalnych (ponadto centralnie ukazywały się „Droga” oraz „Gazeta Polska”).

Na początku sierpnia 1988 r. KPN poparła prowadzenie rozmów z władzami PRL, ale pod pewnymi warunkami. Jeden z nich miał charakter „techniczny” – domagano się, aby rozmowy były jawne. Pozostałe warunki miały charakter merytoryczny i formułowały „minimum ustaleń”, jakie powinny zostać osiągnięte w wyniku takich rozmów. Najważniejszy postulat dotyczył przeprowadzenia równych, wolnych i demokratycznych wyborów, dostępnych dla wszystkich grup opozycyjnych. Ponieważ te warunki nie zostały przyjęte, ostatecznie KPN nie wzięła udziału w rozmowach w Magdalence i w obradach Okrągłego Stołu. Dlatego w wyborach czerwcowych w 1989 roku ugrupowanie (nie weszło w skład Komitetu Obywatelskiego) zdecydowało się na samodzielny start i wystawiło własnych kandydatów. Stwierdzono, że „udział w takich wyborach będzie formą walki politycznej z narzuconym Polsce systemem i satelickimi władzami PRL”. Mimo braku środków finansowych, dostępu do mediów, krótkiego czasu oraz wysiłków SB zarejestrowano 17 kandydatów na posłów. SB bardzo brutalnie rozbijała wiece wyborcze kandydatów KPN, jednak znaczenie ugrupowania, jak i jego popularność stale rosły.

Od 3 do 19 lipca 1989 roku konfederaci zorganizowali wielodniową pikietę przed Sejmem pod hasłem: „Chcemy prezydenta, nie agenta” przeciwko wyborowi na stanowisko prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego. A od 13 października 1989 r. KPN rozpoczęła ogólnopolską i trwającą kilka tygodni akcję okupowania budynków PZPR (okupowano łącznie około 120 komitetów PZPR na różnym szczeblu, ZSMP oraz PRON-u). Cele tej akcji były jasne – wyprzeć komunistów z przestrzeni publicznej i politycznej, zapewnić wszystkim grupom opozycyjnym równe traktowanie, chociażby poprzez umożliwienie im posiadania lokali i biur na działalność.

W roku 1990 Konfederacja przeprowadziła szereg akcji, których celem było blokowanie baz armii sowieckiej w różnych miejscach w Polsce, chcąc, by opuściła ona jak najszybciej rodzącą się niepodległą Polskę.

Początek lat 90. to coraz bardziej aktywna działalność publiczna i polityczna Konfederacji Polski Niepodległej – udział w wyborach prezydenckich, udane starty w wyborach do Sejmu (po wyborach parlamentarnych w 1991 roku KPN stałą się trzecią siła polityczną w Polsce). Kończył się czas PRL, zaczynał się okres budowania wolnej Polski, a dawni opozycjoniści stali się posłami, senatorami, działaczami samorządowymi.

Na koniec oddajmy raz jeszcze głos Januszowi Kurtyce:

„Rola dziejowa Konfederacji Polski Niepodległej i jej znaczenie dla świadomości narodowej Polaków będą zawsze związane z tym, że jako pierwsza grupa polityczna, KPN postawiła hasło niepodległości wtedy, kiedy Polacy tego hasła się wstydzili. KPN jako pierwsza określiła się w sposób otwarty partią polityczną wtedy, kiedy pojawienie się niekomunistycznej partii politycznej budziło strach. KPN po prostu mówiła, że chodzi o niepodległość”.

O autorze:

Działacz podziemnej KPN, w wolnej Polsce poseł na Sejm RP w latach 1993-2001, odznaczony Krzyżem Wolności Solidarności.

Bibliografia:

• https://nestorzy-nurtu.pl/index.html,

• https://www.earchiwumkpn.pl/historia_kpn/nurt-niepodleglosciowy.html

• Mirosław Lewandowski, "Kazimierz Pluta-Czachowski "Kuczaba". Działalność polityczna w latach 1957-1979", Warszawa 2017;

• Mirosław Lewandowski, "Ludwik Muzyczka "Benedykt". Działalność polityczna od 1956 roku w świetle zachowanych materiałów SB", Warszawa 2019 (wydanie II);

• Mirosław Lewandowski, "Interrex. Niepodległościowe środowisko kombatanckie wobec Prymasa Stefana Wyszyńskiego w latach 1956-1981", Warszawa 2020;

• Grzegorz Waligóra, "ROPCiO 1977–2017. Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela", Warszawa 2017;

• My byliśmy przygotowani... Z Leszkiem Moczulskim rozmawia Michał Janiszewski [w:] "Opinia nurtu niepodległościowego" nr 23 (wydanie specjalne 2019);

• https://dzieje.pl/wideo/prof-dudek-rzeczywistym-celem-zalozycieli-ropcio-byla-walka-o-niepodleglosc;

• https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/dr-grzegorz-waligora-ropcio-otwarcie-mowil-o-niepodleglosci/b8vl92j;

• Andrzej Anusz, Łukasz Perzyna, Konfederacja. Rzecz o KPN, Warszawa 2009;

• Antoni Dudek, Maciej Gawlikowski, Leszek Moczulski. Bez wahania, Warszawa 1993.

45 lat temu, 1 września 1979 roku, po mszy w katedrze i zupełnie nieoczekiwanie dla bezpieki, akt utworzenia Konfederacji Polski Niepodległej przy Grobie Nieznanego Żołnierza odczytała Nina Milewska z Gdańska. Tak rozpoczęła się historia pierwszej antykomunistycznej partii politycznej w Europie Środkowo-Wschodniej.

Powstanie KPN było długim procesem, poprzedzonym wieloma zdarzeniami i działaniami, które podejmowało od lat 50. ubiegłego wieku dziesiątki, a nawet setki ludzi skupionych w rozmaitych ruchach, grupach, środowiskach, za wszelką cenę chcących wolnej Polski. O działalności Konfederatów po sierpniu 1980 roku, w trakcie trwania stanu wojennego, o działaniach w końcówce lat 80. napisano już wiele. Natomiast nieznane są często osoby i nieznany jest ciąg wydarzeń od końca lat 50., które stanowią genezę powstania Konfederacji Polski Niepodległej.

Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia Polski
Czy w Chełmie pochowano wampira
historia
W Warszawie odbył się pogrzeb dowódcy Korpusu Ochrony Pogranicza
Historia Polski
Jan III Sobieski, lew Lechistanu
Historia Polski
Wiedeń 1683: bezsprzeczne i bezdyskusyjne zwycięstwo
Historia Polski
Paweł Łepkowski: Nigdy nie wolno tracić nadziei
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne