W czwartek w południe na budynku przy ul. Radzymińskiej 2 w Warszawie odsłonięta zostanie tablica pamiątkowa w miejscu, gdzie w czasie wojny ukrywał się Emanuel Ringelblum, nazywany kronikarzem getta warszawskiego. Trafił on tam po uwolnieniu z obozu pracy w Trawnikach, m.in. przez ppor. Teodora Pajewskiego.
Tego samego dnia w Żydowskim Instytucie Historycznym syn Teodora otrzyma przyznany już w 1977 roku medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.
Przez wiele lat nie było wiadomo, co się stało z Teodorem Pajewskim po zakończeniu wojny. Dopiero niedawno dzięki niemalże detektywistycznej pracy historyka dr. Artura Podgórskiego udało się ustalić, że przeżył wojnę, zamieszkał w Coventry w Wielkiej Brytanii, ożenił się po raz drugi, zmienił nazwisko na Winston Teodor i zmarł 19 listopada 1986 roku w Birmingham.
– Właśnie dostałem akt zgonu, teraz muszę znaleźć dokładnie miejsce, gdzie został pochowany – mówi nam dr Podgórski. I dodaje, że Pajewski przez kilkadziesiąt lat pobytu na Wyspach znajdował się jakby w cieniu, nie jest jasne, co tam robił. Czy współpracował z tamtejszym wywiadem? Nie wiadomo.
Tymczasem z zachowanych wspomnień wynika, że Teodor Pajewski w czasie wojny ratował Żydów, w tym przedstawicieli elity intelektualnej z grupy Oneg Szabat.