Aktualizacja: 16.02.2025 15:49 Publikacja: 02.08.2022 22:00
Pejzaż ze snem Jakuba Michaela Leopold Wilmanna, jeden z obrazów, który został wywieziony w czasie wojny z Wrocławia
Foto: wikipedia/The Yorck Project
W niemieckich muzeach są dzieła sztuki, które zostały wywiezione w czasie wojny z Wrocławia. Zgodnie z prawem międzynarodowym Polska ma prawo domagać się ich zwrotu. Nie zawsze jednak to robi.
Badacz strat wojennych, autor wielu publikacji naukowych i książek na temat zaginionych w czasie II wojny światowej dzieł sztuki dr Robert Kudelski w trakcie badań poświęconych składnicy zabytków, jaką Niemcy zorganizowali w rezydencji Hansa Heinricha XVIII von Hochberga w Roztoce (Rohnstock, pow. jaworski), prześledził losy obrazów pochodzących z przedwojennej kolekcji Śląskiego Muzeum Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Ustalił, że w Roztoce znalazło się m.in. 120 obrazów oraz 200 skrzyń ze zbiorami bibliotecznymi. Pod koniec wojny część z nich została wywieziona – przez konserwatora zabytków prowincji Dolnego Śląska prof. Günthera Grundmanna – do Bawarii. Tam zostały przejęte przez wojska amerykańskie. W latach 60. kilka cennych obrazów z tej kolekcji – zamiast wrócić do muzeum we Wrocławiu – trafiło do berlińskich zbiorów sztuki.
Zastanawiam się, jakie obrazy miał przed oczami w te ostatnie chwile, kiedy łykał środki na sen i odkręcał kurek od gazu. Trudno odgadnąć, bo Tadeusz Borowski jak nikt z jego pokolenia doświadczył całej totalitarnej historii pierwszej połowy XX w. Wszystkich ścieżek prostych, wszystkich zakrętów, momentów wzniosłych i wszystkich fiksacji.
Dzisiaj, gdy ropa naftowa rządzi światem, mało kto pamięta, że pierwszą kopalnię tego surowca w Europie stworzył Ignacy Łukasiewicz. Obecnie w Bóbrce mieści się Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego jego imienia.
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o ustanowieniu dnia 14 lutego Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy AK. Projekt ustawy Sejm i Senat przyjęły przez aklamację.
Specyfika spalania nafty wymagała zbudowania specjalnej konstrukcji – konieczne było odizolowanie płomienia od zbiornika ropy. Projekt lampy z wysokim szklanym zbiornikiem, z płóciennym knotem zasysającym naftę, która na tym knocie paliła się w osłoniętym metalowym pierścieniem palniku, oraz z kolejnym szklanym cylindrem, który osłaniał płomień, ale przepuszczał światło, opracował Ignacy Łukasiewicz.
Żona Józefa Becka – ministra spraw zagranicznych w II Rzeczypospolitej – budziła skrajne emocje. Ale na pewno była kobietą inteligentną i błyskotliwą, biegle władała trzema językami obcymi, miała gust i styl. 20 stycznia minęła 51. rocznica jej śmierci.
W Polsce nie mamy wątpliwości, że zagrożenie dla Europy, liberalnej demokracji i przyzwoitości pochodzi od putinowskiej Rosji - powiedział podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa (MSC) minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. W piątek wiceprezydent USA J.D. Vance stwierdził, że największe zagrożenie wobec Europy nie pochodzi od Chin czy Rosji, lecz „z wewnątrz”.
Wiele osób jest narażonych na publikowane przez negacjonistów treści – głównie w mediach społecznościowych. Dlatego tak ważna jest edukacja skierowana do postronnych odbiorców tych niebezpiecznych treści. Powinni mieć świadomość, na czym oparta jest ta manipulacja.
Nie będzie nam nikt mówił – niezależnie od tego skąd przyjedzie, jak szanowanym jest naszym przyjacielem i aliantem – jak w Europie mamy układać nasze europejskie sprawy. Nikt nie będzie nam podpowiadał na Twitterze, czy w innych miejscach, że teraz trzeba Europę uczynić znowu wielką, bo Europa już jest wielka - powiedział podczas spotkania z wyborcami w Tarnowie Szymon Hołownia.
Do IPN nie wpłynął żaden wniosek w sprawie ekshumacji Ukraińców, którzy zginęli w czasie wojny i zaraz po jej zakończeniu na terenie Polski.
Rząd Donalda Tuska działa nie tyle zgodnie z logiką polityki, ile w ramach logiki mediów społecznościowych. Tam rządzi twardy elektorat, ten, co krzyczy najgłośniej i domaga się nagradzania swoich, a karania obcych. I ta logika wygrała w Ministerstwie Kultury w kwestii dofinansowania w programie „Czasopisma”.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał podczas głównej sesji Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa do budowania „sił zbrojnych Europy”.
Wiceprezydent USA J.D. Vance i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odbyli spotkanie na tegorocznej konferencji bezpieczeństwa w Monachium.
Marusarzowie nie musieli mierzyć do wroga z broni, aby skutecznie z nim walczyć. W działalności konspiracyjnej wykorzystywali swój największy atut, czyli narciarskie mistrzostwo.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas