Rz: Pani przodkiem był poeta Jan Czeczot, najwierniejszy przyjaciel Adama Mickiewicza, filomata, dla którego wieszcz napisał dedykację w III części „Dziadów". Pani mąż zaś jest spokrewniony z Giovannim Luigim Quattrinim...
Jolanta Omiljanowicz-Quattrini: A ów z kolei przyjaźnił się ze Stanisławem Moniuszką, wprowadził na scenę „Halkę" i osobiście dyrygował jej warszawską premierą. A żeby dopełnić tego koła ludzkich historii, dodajmy, że Moniuszko napisał muzykę do słów wielu pieśni autorstwa Jana Czeczota. Nawiążę jeszcze do przyjaźni Moniuszki i Quattriniego. W rodzinnych archiwach Quattrinich zachował się list Moniuszki, w którym dziękował za inicjatywę i pomoc w wystawieniu „Halki". Pisał do Quattriniego: „Zechce pan przyjąć moje serdeczne podziękowania za życzliwą protekcję, której pan uprzejmie zechciał udzielić mojej muzyce (opera »Halka«), podczas gdy żaden z moich rodaków nigdy nie myślał, by ją wystawić". Ale nie tylko Moniuszko doceniał to, co Quattrini robił dla Teatru Narodowego i swojej drugiej ojczyzny. W „Echu Muzycznym" z 1885 r. jest takie zdanie: „Stałeś się Polakiem, warszawiakiem z krwi i kości, który myśli i czuje jak my".