Gliński chce ustanowienia samodzielnego muzeum – miejsca pamięci po niemieckim obozie zagłady i obozie pracy w Treblince. Latem poprzedniego roku list intencyjny w sprawie utworzenia takiej placówki podpisali przedstawiciele ministerstwa i samorządu województwa mazowieckiego. Założenie jest takie, że największe miejsce zagłady w Europie (Niemcy zamordowali tam ponad 900 tys. Żydów) przestanie być lokalnym muzeum. Powstanie tam centrum edukacyjne. Jego projekt sporządziła kilka lat temu Orit Willenberg, córka Samuela Willenberga, uczestnika buntu więźniów tego obozu. Udziałem w tworzeniu tej instytucji zainteresowany jest Żydowski Instytut Historyczny.
Niestety, na razie nie wiadomo, kiedy taka placówka powstanie. Trwają uzgodnienia pomiędzy resortem kultury i samorządem mazowieckim. Z informacji, które otrzymaliśmy z urzędu marszałkowskiego, wynika, że uzgadniany jest teraz projekt umowy o współprowadzeniu tego muzeum. Nie wiadomo, kiedy sprawa zostanie sfinalizowana.
Podobnie wygląda sprawa utworzenia w stolicy Muzeum Getta Warszawskiego. Ta nowa placówka współtworzona z Żydowskim Instytutem Historycznym miałaby być zlokalizowana w budynku byłego szpitala zakaźnego przy ul. Siennej 60. Obiekt ten od wielu miesięcy stoi pusty, samorząd Mazowsza chce go sprzedać, a resort kultury kupić lub wydzierżawić. Wicepremier Gliński powiedział nam, że plan dzierżawy obejmuje 30 lat.
Jeszcze w połowie listopada wicepremier zapowiadał, że sprawa może zostać sfinalizowana w styczniu. Dzisiaj wiadomo jednak, że tak się nie stanie. Resort nie dogadał się dotychczas z właścicielem nieruchomości. „Nie zapadły w tej sprawie żadne konkretne ustalenia" – poinformowała nas Marta Milewska, rzeczniczka urzędu marszałkowskiego.
Resort kultury ma także w planach utworzenie filii muzeum Ulmów z Markowej w Nowym Jorku. O takiej możliwości po raz pierwszy poinformował wicepremier przy okazji podsumowania dwóch lat swoich rządów. Jego zdaniem taka placówka mogłaby być usytuowana w Nowym Jorku „niedaleko Piątej Alei" – w centrum tego miasta. Filia ta zajmie się popularyzowaniem wiedzy o Polakach, którzy oddali życie, ratując Żydów.
W tym przypadku resort kultury rozmawia z MSZ, bowiem budynek ten należy do polskiej misji przy ONZ. Z odpowiedzi, którą otrzymaliśmy z resortu spraw zagranicznych, wynika, że zaporowe mogą być koszty remontu tego budynku (szacowane na 15–20 mln dol.). Z kolei roczna stawka podatku od nieruchomości „dla nieruchomości niedyplomatycznych" szacowana jest na ok. 360 tys. dolarów.