Reklama

Szlak cysterski: Śladami templariuszy

Każdemu, kto nie ułożył sobie jeszcze planów wakacyjnych, chciałbym polecić tego lata podróż polskim szlakiem cysterskim.

Aktualizacja: 04.08.2018 19:35 Publikacja: 04.08.2018 00:01

Opactwo Benedyktynów w Tyńcu

Opactwo Benedyktynów w Tyńcu

Foto: wikipedia

Warto go zacząć od jednego z najwspanialszych zabytków na ziemiach polskich i miejsca prawdziwie mistycznego, jakim jest opactwo benedyktyńskie w Tyńcu. Trudno znaleźć w Polsce drugie równie niezwykłe miejsce, którego mury każdego dnia wypełnia anielski chorał gregoriański.

Wizyta w Tyńcu i podróż polskim szlakiem cysterskim skłaniają także do namysłu nad niezwykłą historią templariuszy. Cystersi posługujący się regułą benedyktyńską byli bowiem u źródeł powstania Świątyni, a nawet na swój sposób jej inicjatorami i fundatorami. Podróżując śladami polskich cystersów, poznajemy także na swój sposób pamiątki po templariuszach. Podróż po polskich komturiach Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona może przybliżyć nam motywy, jakie przyświecały temu tajemniczemu zakonowi przez blisko 200 lat jego działalności. Kim byli jego twórcy, tacy jak Hugo hrabia Szampanii czy niezwykli cysterscy protektorzy jak André de Montbard i Bernard z Clairvaux? Jaki mechanizm sprawił, że ze świeckiego bractwa składającego się z zaledwie dziewięciu rycerzy w krótkim czasie powstało największe europejskie imperium gospodarcze, militarne i intelektualne w XII i XIII w.?

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Historia
Muzeum Getta Warszawskiego nie chce tramwaju z gwiazdą Dawida
Historia
Konspiratorka z ulicy Walecznych. Historia Izabelli Horodeckiej
Historia
Alessandro Volta, rekordzista w dziedzinie odkryć przyrodniczych
Historia
Pierwsi, którzy odważyli się powiedzieć: „Niepodległość”. Historia KPN
Historia
Kiedy w Japonii „słońce spadło na głowę”
Reklama
Reklama