Reklama

William Howard Taft: wieczny optymista

William Howard Taft był jedynym politykiem w historii Stanów Zjednoczonych, który po odejściu z Białego Domu został prezesem Sądu Najwyższego. I bez wątpienia na tym stanowisku czuł się znacznie lepiej.

Aktualizacja: 02.01.2020 17:53 Publikacja: 02.01.2020 17:08

Już w dzieciństwie koledzy ze szkoły nazywali go Big Will albo Big Lub. Od małego był bowiem człowiekiem o dużej nadwadze. Nie wpływało to jednak na jego bardzo pogodne czy wręcz wesołe usposobienie. Chyba nigdy w amerykańskiej historii prezydent nie był człowiekiem tak roześmianym, radosnym i wzbudzającym tyle sympatii otoczenia, co William Howard Taft. Jego po prostu nie dawało się nie lubić. Stąd też na zachowanych zdjęciach widzimy go zawsze uśmiechniętego i otoczonego śmiejącymi się ludźmi, którzy wyraźnie dobrze się czuli w jego towarzystwie. Są tacy ludzie, którzy swoim pozytywnym nastawieniem do świata przyciągają do siebie przyjaciół i oddanych współpracowników. Takim człowiekiem był bez wątpienia William H. Taft. Być może to tłumaczy, dlaczego był chyba jedynym prezydentem, który zaliczył niemal wszystkie stopnie kariery politycznej.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Historia
86. rocznica wybuchu II wojny światowej. Karol Nawrocki domaga się reparacji od Niemiec. Donald Tusk mówi o wygrywaniu bez wojny
Historia
Jak się zaczął i skończył Skype
Historia
Paweł Łepkowski: Okupacyjne fantazje Hitlera
Historia
Języki na wymarciu. Co pomoże im przetrwać - dzieci czy AI?
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Reklama
Reklama