Kiszczak chciał "odświeżyć pamięć" Lechowi Wałęsie

Generał Czesław Kiszczak w 2004 roku zamierzał „odświeżyć” pamięć Lechowi Wałęsie. Napisał do niego mocny list, w którym m.in. przypominał mu pewne spotkanie z oficerami bezpieki, do którego doszło w Gdańsku w połowie 1981 roku – tuż przed pierwszym zjazdem „Solidarności”. Nie zdecydował się jednak na jego wysłanie. Brudnopis pozostał w jego papierach, które w USA odnaleźli dziennikarze „Rzeczpospolitej” i Polskiego Radia.

Aktualizacja: 19.12.2018 06:35 Publikacja: 18.12.2018 21:13

Tomasz Krzyżak (w środku) w Instytucie Hoovera w USA

Tomasz Krzyżak (w środku) w Instytucie Hoovera w USA

Foto: rp.pl

Od stycznia 2003 roku gdański oddział TVP emitował program „Z Wałęsą na rybach”. W piętnastominutowej audycji były prezydent opowiadał o wędkowaniu, a w rozmowach pojawiały się liczne wątki polityczne. W grudniu 2004 roku, w przeddzień 23. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, były prezydent stwierdził, że tuż po jego zatrzymaniu 12 grudnia 1981 roku, ale jeszcze przed masakrą górników w kopalni „Wujek” (doszło do niej 16 grudnia) dzwonili do niego różni generałowie. Jeden z nich miał stwierdzić, że by zastraszyć naród musi zginąć kilka osób. „Ujawniam to po raz pierwszy…” – zapewniał w telewizji Wałęsa.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Historia
Ekshumacje w Puźnikach. Do odnalezienia drugi dół śmierci
Historia
Paweł Łepkowski: „Największy wybuch radości!”
Historia
Metro, czyli dzieje rozwoju komunikacji miejskiej Część II
Historia
Krzysztof Kowalski: Cień mamony nad przeszłością
Historia
Wojskowi duchowni prawosławni zabici przez Sowietów w Katyniu będą świętymi