Pierwszy fakt, a z perspektywy późniejszej kluczowy błąd w ciągu logicznym, na końcu którego mamy początek II wojny światowej, która wybuchła 1 września 1939 roku, to brak reakcji militarnej ze strony Francji i Wielkiej Brytanii na wypowiedzenie przez Niemcy, zaraz po dojściu Adolfa Hitlera do władzy w 1933 roku, warunków układu wersalskiego, dotyczących wielkości niemieckich sił zbrojnych i przemysłu zbrojeniowego. Ta decyzja dała Niemcom zielone światło dla budowy na tyle znaczących sił zbrojnych w latach 1933-1938, że w 1938 roku wiarygodna stała się możliwość wojny w Europie w związku z kwestią niemieckojęzycznej części Czechosłowacji.
Drugim kluczowym błędem ówczesnych rządów Francji i Wielkiej Brytanii był Pakt w Monachium z 1938 roku, w reakcji na zagrożenie przez Niemcy możliwością takiej wojny. Ten Pakt pozwolił bowiem III Rzeszy na przejęcie bez wystrzału nie tylko tej niemieckojęzycznej części, ale wkrótce potem całej Czechosłowacji. Zajęcie tego kraju, a wcześniej Austrii przez III Rzeszę, zwiększyło natychmiast znacząco potencjał militarny, a także potencjał przemysłu zbrojeniowego Rzeszy. To zachęciło Hitlera do postawienia sobie za cel opanowania całej Europy. Pojawienie się tego celu musiało zostać zauważone także w Paryżu, Londynie i Moskwie. Po doświadczeniach I wojny światowej strategia niemiecka musiała, przy realizacji tego celu, zakładać zmniejszanie do minimum ryzyka wojny na dwa fronty. W odróżnieniu od sytuacji w 1914 roku, między Niemcami a ZSRR była Polska.
W 1939 roku Polska była w sojuszu wojskowym z Francją i Wielką Brytanią. Hitler zapewne zakładał, że jeżeli uderzy najpierw na Francję, to Polska nie tylko wypowie wojnę Niemcom, ale także Niemcy zaatakuje. Natomiast atak na Polskę był dla niego bardziej bezpieczny z trzech powodów. Po pierwsze, po zajęciu Czechosłowacji Polska mogła być zaatakowana nie tylko z zachodu i północy, ale także z południa. Po drugie - Polska była militarnie dużo słabsza niż Francja. Wreszcie po trzecie - Pakt w Monachium sugerował, że Francja i Wielka Brytania mogą nie zaatakować Niemiec w przypadku agresji na Polskę. To zaś stwarzało szansę na szybkie zwycięstwo militarne Niemiec w wojnie z Polską.
Dlaczego w tej sytuacji potrzebny był Hitlerowi Pakt Ribbentrop-Mołotow? Wydaje się, że głównym celem tego paktu dla Hitlera było zmniejszenie ryzyka wojny ZSRR z Niemcami jeszcze w trakcie wojny Niemiec z Polską. Dzięki temu Paktowi Niemcy zyskały też czas na zajęcie szeregu krajów w Europie, w tym Francji, w 1940 roku. Hitler najwyraźniej uważał, że przed atakiem na ZSRR powinien wyeliminować także ryzyko wojny na froncie zachodnim.
Z kolei dla Stalina Pakt był pożyteczny z dwóch powodów. Po pierwsze zwiększał szansę ataku Niemiec najpierw na Francję i Wielką Brytanię, przed atakiem na ZSRR. Po drugie - przez wojskowe zajęcie republik bałtyckich i wschodniej części Polski Pakt zwiększał przestrzeń strategiczną ZSRR w ewentualnym, może nawet w ocenie Stalina prawdopodobnym, konflikcie z Niemcami. Armia Czerwona zyskała też możliwość przetestowania swoich sił zbrojnych w agresywnej wojnie z Finlandią i obronnej wojnie z Japonią oraz czas na rekonwalescencję po kosztownym rozstrzelaniu około 30-40 tysięcy własnych oficerów przez Stalina, w rezultacie udanej wywiadowczej operacji Hitlera. Stalin mógł być, a w każdym razie powinien być, zaskoczony szybkością z jaką Niemcy pokonały Francję.