Aktualizacja: 03.01.2019 11:02 Publikacja: 03.01.2019 18:00
Pod Dien Bien Phu wojska francuskie znalazły się w potrzasku, odcięte od jakiejkolwiek pomocy
Foto: AFP
20 listopada 1953 r. o godzinie 5.00 samolot C-47 Dakota nr 356 startuje z lotniska wojskowego Bach Mai w Hanoi. Na pokładzie po raz pierwszy (i ostatni) w historii operacji powietrznodesantowych znajduje się aż trzech generałów: Pierre Bodet, zastępca głównodowodzącego sił francuskich w Indochinach, dowódca lotnictwa Jean Dechaux oraz Jean Gilles, legendarny dowódca sił powietrznodesantowych. Ich misją jest podjęcie decyzji w sprawie desantu na dolinę Dien Bien Phu. Po rozpoznaniu z powietrza stref zrzutu o 7.00 z pokładu Dakoty zostaje wysłany meldunek. Odbiera go dowódca sił francuskich w północnym Wietnamie, generał Rene Cogny, i natychmiast wydaje rozkaz do ataku. Godzinę później 65 samolotów wiozących 1827 spadochroniarzy jest w powietrzu. Nic już nie może powstrzymać operacji „Castor".
Żyjący na przełomie IV i V w. Sokrates Scholastyk, grecki historyk Kościoła starożytnego, wspomina w swojej wiel...
W Puźnikach na Ukrainie naukowcy odnaleźli szczątki 42 osób, najpewniej to nie wszystkie ofiary UPA. Instytut Pa...
80 lat temu, w nocy z 8 na 9 maja 1945 r., w podberlińskim Karlshorst doszło do powtórnego podpisania kapitulacj...
Uproszczone mapy sieci metra, wymyślone przez Harry’ego Becka w 1933 r. dla londyńskiego Undergroundu, są w użyc...
Ludziom zainteresowanym historią i prehistorią prawdziwą przykrość sprawiają medialne doniesienia, sensacyjne w...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas