Jak informuje w komunikacie skierowanym do mediów sekretarz Towarzystwa Dariusz Sienkiewicz "wystąpienie w sprawie takiego aktu pamięci narodowej zostało skierowane do Prezydenta RP".
Uważa, że znakomitą okazją takiego uhonorowania może być setna rocznica powołania Policji Państwowej. "Jest znakomitą okazją, aby Mariana Kozielewskiego, który służył w niej od pierwszego dnia stając się jej chlubą podnieść pośmiertnie do stopnia generalskiego" – stwierdził. Dodaje też, że został on patronem stołecznej policji.
Przypomina też postać komendanta stołecznego PP w latach 1934-39, organizatora i komendanta głównego Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa, policji Państwa Podziemnego. "Nieugiętego w walce o wolną i niepodległą Polskę oddaną po wojnie w dominację sowiecką. Po wojnie, ze swej ojczyzny Marian Kozielewski musiał uchodzić, podobnie jak jego dwaj inni bracia-policjanci: Edmund i Józef Kozielewscy, jak on bojownicy Polski Podziemnej. Wszyscy ścigani przez polską bezpiekę i sowieckie NKWD" – zaznacza przedstawiciel Towarzystwa.
Marian Kozielewski urodził się w 1897 r. w Łodzi. We wrześniu 1914 wstąpił do Legionów Polskich. W sierpniu 1915 został ranny i trafił do szpitala, a następnie niewoli. W listopadzie 1918 uczestniczył w opanowaniu dworca kolejowego Łódź-Fabryczna.
Od lipca 1919 służył w Policji Państwowej. W czasie wojny polsko – bolszewickiej dowodził kompanią ochotniczego Policyjnego 213. Pułku Piechoty. Następnie, do wiosny 1923, zaangażowany był w organizację służby ochrony granic na Wileńszczyźnie.