Wniosek o awans generalski dla Kozielewskiego

Towarzystwo Jana Karskiego wystąpiło o pośmiertną nominację generalską dla Mariana Kozielewskiego. Kilka dni temu został on patronem stołecznej policji.

Aktualizacja: 13.01.2019 10:11 Publikacja: 13.01.2019 09:34

Marian Kozielewski

Marian Kozielewski

Foto: Archiwum Rodzinne Kozielewskich

Jak informuje w komunikacie skierowanym do mediów sekretarz Towarzystwa Dariusz Sienkiewicz "wystąpienie w sprawie takiego aktu pamięci narodowej zostało skierowane do Prezydenta RP".

Uważa, że znakomitą okazją takiego uhonorowania może być setna rocznica powołania Policji Państwowej. "Jest znakomitą okazją, aby Mariana Kozielewskiego, który służył w niej od pierwszego dnia stając się jej chlubą podnieść pośmiertnie do stopnia generalskiego" – stwierdził. Dodaje też, że został on patronem stołecznej policji.

Przypomina też postać komendanta stołecznego PP w latach 1934-39, organizatora i komendanta głównego Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa, policji Państwa Podziemnego. "Nieugiętego w walce o wolną i niepodległą Polskę oddaną po wojnie w dominację sowiecką. Po wojnie, ze swej ojczyzny Marian Kozielewski musiał uchodzić, podobnie jak jego dwaj inni bracia-policjanci: Edmund i Józef Kozielewscy, jak on bojownicy Polski Podziemnej. Wszyscy ścigani przez polską bezpiekę i sowieckie NKWD" – zaznacza przedstawiciel Towarzystwa.

Marian Kozielewski urodził się w 1897 r. w Łodzi. We wrześniu 1914 wstąpił do Legionów Polskich. W sierpniu 1915 został ranny i trafił do szpitala, a następnie niewoli. W listopadzie 1918 uczestniczył w opanowaniu dworca kolejowego Łódź-Fabryczna.

Od lipca 1919 służył w Policji Państwowej. W czasie wojny polsko – bolszewickiej dowodził kompanią ochotniczego Policyjnego 213. Pułku Piechoty. Następnie, do wiosny 1923, zaangażowany był w organizację służby ochrony granic na Wileńszczyźnie.

Po zabójstwie w czerwcu 1934 ministra spraw wewnętrznych Bronisława Pierackiego, podinsp. Marian Kozielewski, na żądanie marszałka Józefa Piłsudskiego, przeniesiony został na stanowisko komendanta Policji Państwowej Miasta Stołecznego Warszawy.

W czasie wojny obronnej 1939 roku przeciwstawił się rozkazowi o ewakuacji warszawskiego garnizonu policji na wschód. Na mocy aktu kapitulacji Warszawy wraz ze swymi podwładnymi pozostał na służbie. W grudniu 1939 został zatem, w stopniu inspektora (Oberstleutnanta), pierwszym komendantem Policji Polskiej Generalnego Gubernatorstwa czyli granatowej policji na miasto Warszawę. Już w październiku 1939 r., podporządkował się jednak Centralnemu Komitetowi Organizacji Niepodległościowych. Nigdy nie złożył przysięgi na wierność Rzeszy Niemieckiej.

Tworzył struktury w policji pozwalające na działania sabotażowe skierowane przeciwko władzy niemieckiej. Deklarację lojalności powtórzył za pośrednictwem brata, Jana Karskiego przesyłając w trakcie jego pierwszej misji do Francji, w styczniu 1940, listę policjantów "godnych zaufania" w celu nawiązania z nimi współpracy konspiracyjnej. Tworzył też struktury Polskiego Państwa Podziemnego.

Marian Kozielewski był współautorem pierwszego raportu Jana Karskiego. Raport ten zatytułowany "Zagadnienie żydowskie w Polsce pod okupacjami" poświęcony był nastrojom oraz losom ludności żydowskiej na terenach Polski okupowanych przez III Rzesze oraz na terenie Związku Sowieckiego. W raporcie Jana Karskiego Marian Kozielewski występuje pod pseudonimem "Konrad". Pierwszy raport powstał już w końcu grudnia 1939 roku.

7 maja 1940 został aresztowany wraz z 69 podległymi sobie oficerami policji i osadzony na Pawiaku. 14 sierpnia 1940 r. został wywieziony do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Z powodu złego stanu zdrowia został z niego zwolniony w maju 1941. Powrócił do Warszawy i włączył się w działalność konspiracyjną.

Już od maja 1941 roku był pierwszym Inspektorem Głównym Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa i Straży Samorządowych, czyli konspiracyjnej policji podległej Delegaturze Rządu na Kraj. Funkcję tę pełnił do listopada 1943 r.

Do Powstania Warszawskiego zgłosił się na ochotnika. W szturmie budynku PAST-y został dwukrotnie trafiony przez niemieckiego snajpera, wynosząc z ognia rannego kilkunastoletniego powstańca. Po kapitulacji powstania opuścił Warszawę i przedostał się do Łodzi.

Po przejęciu władzy w Polsce przez komunistów ukrywał się. Następnie wraz z żoną Jadwigą wyjechał do Francji. Przez rok pełnił służbę w oddziałach wartowniczych.

W 1948 r. trafił do Kanady, gdzie pod Montrealem prowadził gospodarstwo rolne. Dzięki zabiegom Jana Karskiego, wówczas profesora Georgetown University, Marian i Jadwiga Kozielewscy otrzymali azyl polityczny i stały pobyt w Stanach Zjednoczonych.

Od 1960 pracował w Waszyngtonie jako pracownik ochrony w Corcoran Gallery. Nie przyjął rządowego zasiłku przyznawanego uchodźcom politycznym i weteranom II wojny. Z niewielkich zarobków co miesiąc przygotowywał paczki z pomocą dla swoich towarzyszy broni w Polsce.

8 lipca 1964 podczas służby popełnił samobójstwo. W pożegnalnym liście zadysponował wszystko, co po nim zostało, tym, którym dotąd pomagał w Polsce. Wcześniej zniszczył swoje dokumenty, odznaczania i broń służbową.

Został pochowany na waszyngtońskim Cmentarzu Góry Oliwnej. W 2000 r. na tym samym cmentarzu spoczęły także szczątki jego brata, Jana Karskiego.

Historia
Obżarstwo, czyli gastronomiczne alleluja!
Historia
Jak Wielkanoc świętowali nasi przodkowie?
Historia
Krzyż pański z wielkanocną datą
Historia
Wołyń, nasz problem. To test sprawczości państwa polskiego
Historia
Ekshumacje w Puźnikach. Po raz pierwszy wykorzystamy nowe narzędzie genetyczne