Ernst Ingmar Bergman urodził się 14 lipca 1918 r. w Uppsali. Jego ojciec Eric Bergman był luterańskim pastorem, który z czasem został kapelanem szwedzkiej rodziny królewskiej. Matką artysty była Karin Bergman. Ale nie wszyscy są o tym przekonani – według dziennika „Dagens Nyheter" noworodek miał zostać podmieniony tuż po porodzie. W rodzinie Bergmanów panowała chłodna luterańska dyscyplina wyrażająca się karaniem dzieci przez zamykanie w szafie. Bez wątpienia odcisnęło się to na psychice Ingmara. W jednym z wywiadów powiedział, że świat jego dzieciństwa był uformowany na kształt piramidy, której wierzchołek zajmował Bóg, potem był król, rodzice, starszy brat, a na końcu on sam. Jego lęki przejawiały się strachem przed kontaktem ze zwierzętami. Czuł się zawsze samotny, przez co uciekał w świat marzeń i w tej wyimaginowanej krainie bawił się lalkami. Twierdził, że odgrywały one w jego teatrzyku sztuki, które sam pisał. Już jako dorosły człowiek wyraził to słowami: „Żyję niezmiennie w moim śnie, marzeniu, z którego wykonuję skok w rzeczywistość".
Młody Bergman, który studiował na uniwersytecie w Sztokholmie historię sztuki i literaturę, pozostawał pod wpływem zmarłego w 1912 r. Augusta Strindberga, szwedzkiego pisarza, malarza i fotografa, uznawanego za ojca współczesnego teatru. Strindberg był przedstawicielem naturalizmu i zarazem prekursorem ekspresjonizmu. Co ciekawe, twierdził, że doświadczał pozacielesnych podróży. Jedna z takich relacji znalazła się w jego książce „Legendy". Strindberg wywarł wielki wpływ na artystów europejskich, w tym także naszych – z okresu Młodej Polski.
W jednym z wywiadów Bergman wyznał, że jego fascynacja kinem rozpoczęła się, gdy miał sześć lat. Wtedy obejrzał pierwszy w życiu film. To wydarzenie zawładnęło jego psychiką tak dalece, że największym jego marzeniem było mieć własny projektor filmowy. Kiedy jego brat dostał projektor pod choinkę, już następnego ranka mały Ingmar wykupił go za swoje ulubione cynowe żołnierzyki.
Gra w szachy ze Śmiercią
Dopiero podczas studiów w Sztokholmie młody Ingmar powoli zaczął się otwierać na ludzi. Wstąpił nawet do studenckiej grupy teatralnej. Okazał się tak dobrym aktorem, że w 1942 r. po znakomitej inscenizacji szekspirowskiego „Makbeta" został zaproszony do współpracy ze Szwedzką Operą Królewską. Uwielbiał teatr, ale do filmu czuł niemal mistyczną miłość.
Jego przygoda z kinem zaczęła się w 1945 r., kiedy wyreżyserował swój pierwszy film, „Kryzys", opowieść o nieszczęśliwej miłości zakończonej samobójstwem. Do 1956 r. wyreżyserował kilka filmów, które zostały chłodno przyjęte przez krytyków. Dopiero „Siódma pieczęć" z 1957 r. okazała się przełomem w twórczości Bergmana.