Aktualizacja: 01.06.2019 12:03 Publikacja: 30.05.2019 14:07
Jedna z niezliczonych ofiar holokaustu Romów. Westerbork, obóz przejściowy w Holandii
Foto: getty images
Ludobójstwo nie jest „wynalazkiem” czasów współczesnych, do takich zbrodni dochodziło w zasadzie od niepamiętnych czasów. Inicjowały je zawsze jakieś chore ideologie, w których nie było miejsca dla prawdziwych lub wyimaginowanych przeciwników. W średniowieczu taką rolę zazwyczaj odgrywała religia, później temat zdominowały wszelkiego rodzaju niebezpieczne „izmy”. Kto dziś pamięta o plemionach Prusów, Jadźwingów czy Galindów, zamieszkujących obszar dzisiejszej Warmii i Mazur? Krzyżacy, podbijając te ziemie w XIII w., dokonali całkowitej eksterminacji tych plemion; do dzisiaj pozostały po nich jedynie ślady w niektórych nazwach geograficznych oraz, co jest historycznym szyderstwem, w nazwie, jakiej zaczęli z czasem używać potomkowie oprawców, na określenie kraju z jakiego pochodzą (Prusy). Wielu historyków za ludobójstwo uważa również krucjaty przeciwko katarom w południowej Francji organizowane na początku XIII w. przez papieża Innocentego III. Po słynnej rzezi w Béziers legat papieski meldował: „Dzisiaj, Wasza Świątobliwość, dwadzieścia tysięcy mieszkańców wydano mieczowi, niezależnie od posady, wieku czy płci”.
W dniach 4–11 lutego 1945 r. Roosevelt, Churchill i Stalin zdecydowali m.in. o tym, że ZSRR otrzymał „zwierzchnictwo” nad Polską i jedną trzecią Niemiec. Nasz kraj utracił też Kresy Wschodnie na rzecz Związku Radzieckiego.
Każdy, kto jadąc do Waszyngtonu, spodziewa się ujrzeć monumentalną rezydencję najpotężniejszego człowieka na świecie, jest zawiedziony jej rozmiarami.
W czasie II wojny światowej, gdy Związek Radziecki stał się sojusznikiem aliantów przeciwko III Rzeszy, uruchomiono gigantyczny projekt ALSIB w celu dostarczenia z Alaski do ZSRR amerykańskich samolotów przeznaczonych na front.
Zdjęcia paparazzi z ostatniej publicznej egzekucji we Francji spowodowały, że władze zrezygnowały z tej metody karania przestępców. Pokaz miał działać odstraszająco, a był jedynie rozrywką dla gawiedzi.
Przesłanki i czynniki efektywnego wdrażania projektów OZE przez JST uwzględniające kwestie ekonomiczne, środowiskowe i społeczne.
W kultowym serialu z czasów PRL Jacek Zajdler grał rolę charyzmatycznego przywódcy bandy Karioki. W prawdziwym świecie aktor wspierał antykomunistyczną opozycję. Z pobudek moralnych, bo polityką się nie interesował.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Rzeczniczka Departamentu Stanu USA przekonuje, że Rosja i Ukraina są bliskie zawarcia porozumienia o pełnym zawieszeniu broni.
Papież Franciszek, który od ponad miesiąca przebywa w szpitalu, odzyskuje siły, ale musi na nowo nauczyć się mówić - przekazał kardynał Victor Manuel Fernández.
Ukraińskie służby zatrzymały czternastoletnią Ukrainkę, która podłożyła ładunek wybuchowy pod radiowóz w Tarnopolu. Nastolatka miała być szantażowana przez Rosjan.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski zdecydował w piątek o wprowadzeniu zakazu przywozu do Polski wybranych towarów ze Słowacji, w tym świeżego mięsa, podrobów i mleka. Powodem jest wykrycie w tym kraju ognisk pryszczycy.
To opowieść o grupie ludzi, z których wielkim udziałem, zamiast ratować socjalizm lub szukać „trzeciej drogi”, udało się na zgliszczach PRL przywrócić kapitalizm. Fragmenty debaty przeprowadzonej w 35 lat po śmierci Mirosława Dzielskiego.
Jak informuje „Financial Times”, Stany Zjednoczone mają przymierzać się już do podpisania z Ukrainą umowy w sprawie dostępu do surowców mineralnych. Brytyjski dziennik twierdzi, że ma być ona dużo szersza niż ta, której nie podpisano ze względu na kłótnię, do której doszło w lutym między Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu.
Zbyt dobrze zna historię imperium. Zbyt mocno pachnie mu jego osobista sytuacja losami Mikołaja II. Też wojna, też stagnacja. Niepokoje.
Rada Federacji (Bundesrat) zatwierdziła w piątek zmianę konstytucji Niemiec, znoszącą ograniczenia budżetowe w wydatkach na obronność i bezpieczeństwo oraz umożliwiającą zwiększenie inwestycji w infrastrukturę. Za zmianą Ustawy Zasadniczej głosowało 53 z 69 członków Bundesratu. Wymagana większość dwóch trzecich wynosi 46 głosów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas