11 lipca 1789 r. markiz de Lafayette zostaje pierwszym Francuzem, który przedstawia w Zgromadzeniu Narodowym w Paryżu swoją własną wersję deklaracji praw człowieka i obywatela. W dwa dni później, 13 lipca, zostaje wybrany wiceprezydentem Zgromadzenia Narodowego.
W tym czasie we Francji system feudalny chwieje się w posadach. Powoli dojrzewa wielki bunt społeczny, będący reakcją na katastrofalną sytuację ekonomiczną państwa. Opromieniony sławą wojenną bogaty francuski arystokrata staje w jednym szeregu z tymi, którzy obalają stary porządek. 14 lipca wybucha Wielka Rewolucja Francuska. Jako dowódca paryskiej Gwardii Narodowej Lafayette wydaje rozkaz szturmu na Bastylię postrzeganą jako symbol feudalnej niesprawiedliwości i ucisku. Markiz posyła klucz zdobytej Bastylii Jerzemu Waszyngtonowi (do dzisiaj jest on wystawiany w muzeum pierwszego prezydenta USA w Mount Vernon).
Lafayette pozostaje jednak wierny królowi. 6 października 1789 r. jego żołnierze ratują parę królewską przed rozwścieczonym tłumem szturmującym Wersal. Ludwik XVI i Maria Antonina zostają odwiezieni pod eskortą do Paryża i stają się zakładnikami rewolucji. Choć Lafayette wcale nie jest radykałem, popełnia wielki błąd, kiedy 17 lipca 1791 r. Gwardia Narodowa pod jego dowództwem atakuje cywili podczas podpisywania petycji na Polu Marsowym. Ginie 50 osób. Markiz staje się obiektem nagonki ze strony radykałów. Twierdzą, że arystokrata nigdy nie zrozumie zwykłych ludzi.
Wobec realnej groźby interwencji Habsburgów Francja pierwsza wypowiada wojnę Austrii. 10 sierpnia 1792 r. monarchia francuska przestaje istnieć. Markiz jest przerażony terrorem jakobińskim. Nie tak wyobrażał sobie porządek prawny w swojej ojczyźnie. 28 czerwca 1792 r. bezskutecznie próbuje dokonać zamachu stanu i aresztować Dantona i Robespierre'a. Za karę Zgromadzenie Narodowe odbiera mu dowództwo nad armią. Zdając sobie sprawę, że wkrótce trafi na gilotynę, Lafayette przechodzi z całym swoim sztabem na stronę Austriaków. Danton i Robespierre triumfują. Chcą zabić wszystkich arystokratów, a Lafayette'a stawiają jako przykład arystokratycznego zdrajcy.
Ale Austriacy też nie pałają miłością do bohatera dwóch rewolucji. 19 sierpnia 1792 r. aresztują markiza. Rozgoryczony Lafayette domaga się uwolnienia, argumentując, że jest obywatelem amerykańskim. Austriackie władze ignorują jego protesty. Tymczasem we Francji, 10 września, policja aresztuje żonę markiza w zamku Chavaniac.
W latach 1793–1794 zapanowały we Francji Rządy Terroru. To jeden z najbardziej ponurych okresów w historii tego kraju. 10 czerwca Francuski Konwent Narodowy uchwala prawo prairiala (fr. loi de prairial), którego twórcami byli Georges Couthon i Bertrand Barere de Vieuzac. Wprowadza ono złowrogie pojęcie „wrogów ludu". Istnieją tylko dwa rodzaje werdyktów sędziowskich: niewinny i winny. To drugie oznacza skazanie na śmierć przez ścięcie głowy na gilotynie. Ten ponury wynalazek chirurga Josepha-Ignacego Guillotina nieustannie jest w użytku na placu de la Concorde. Na końcu ścina zresztą głowy architektów terroru jakobińskiego: Robespierre'a, Couthona i Saint-Justa. Rewolucja pożera własne dzieci.
Kiedy w 1794 r. markiz de Lafayette jest więziony przez Austriaków w Ołomuńcu, jego żona Adrienne wraz z babcią, matką i siostrą zostają przewiezione do Paryża. Z tej trójki ocalała tylko żona, która została uwolniona dzięki wstawiennictwu dyplomaty i kongresmena amerykańskiego Gouverneura Morrisa i żony przyszłego prezydenta USA Jamesa Monroe'a. 15-letni syn markiza, Jerzy Waszyngton de Lafayette, zostaje w 1795 r. wysłany do Ameryki, żeby znaleźć się pod opieką pierwszego amerykańskiego prezydenta, którego imiona nosi. W październiku 1795 r. Adrienne dołącza do męża w austriackim więzieniu, w którym panują straszne warunki sanitarne.
W 1796 r. kongresmen z Nowego Jorku Gouverneur Morris przyjeżdża do Wiednia i w imieniu prezydenta Jerzego Waszyngtona negocjuje zwolnienie Lafayette'a i jego żony z więzienia.
Markiz wraca do domu, ale nie jest już tym samym człowiekiem. Przybity pobytem w więzieniu, zabójstwem matki i babci koi nerwy w zaciszu domowym.
Egzekucja Ludwika XVI poprzez ścięcie za pomocą gilotyny odbyła się 21 stycznia 1793 r. na placu Rewolucji w Paryżu
Georg Heinrich Sieveking [domena publiczna]
Trzecia rewolucja
Kiedy do władzy dochodzi Napoleon Bonaparte, markiz de Lafayette nie angażuje się w budowę cesarstwa. Pozostaje nadal wierny swym liberalnym poglądom i nie potrafi z cesarzem Napoleonem znaleźć wspólnego języka. Do polityki wraca po klęsce Napoleona, kiedy w 1814 r. zostaje członkiem Izby Deputowanych, gdzie popiera liberalną politykę społeczną.
15 sierpnia 1824 r. Lafayette wyjeżdża do USA na zaproszenie prezydenta Jamesa Monroe'a. Odwiedza 24 stany i wszędzie witany jest entuzjastycznie.
W 1830 r. na wieść o powstaniu listopadowym w zaborze rosyjskim Lafayette prosi Izbę Deputowanych o wyrażenie poparcia dla Polaków. Markiz organizuje pomoc finansową dla powstańców, przyjmuje polskich uchodźców i zakłada Polski Komitet. W tym samym roku po raz trzeci staje do walki przeciw absolutyzmowi jako dowódca Gwardii Narodowej w czasie rewolucji lipcowej, skierowanej przeciw Karolowi X. Odmawia jednak przyjęcia władzy dyktatorskiej oferowanej mu przez rewolucjonistów. Popiera ostatniego z dynastii Burbonów króla Francuzów Ludwika Filipa I, wierząc, że będzie on szanował prawa obywatelskie swoich poddanych. I po raz kolejny w życiu jest rozczarowany, kiedy widzi, że monarcha zaczyna wprowadzać rządy absolutystyczne wzorowane na swoich przodkach.
3 stycznia 1834 r. Lafayette po raz ostatni przemawia w Izbie Deputowanych. Źle się czuje. Lekarz diagnozuje zapalenie płuc. 20 maja 1834 r. markiz de Lafayette umiera w wieku 76 lat w swoim domu przy 6 rue d'Anjou-Saint-Honoré w Paryżu.
Król Ludwik Filip rozkazuje zorganizować markizowi pogrzeb wojskowy, żeby pogrzeb nie przerodził się w demonstrację przeciwko monarchii. Mimo to na ulice wychodzą tysiące paryżan, aby oddać hołd wielkiemu Francuzowi. Lafayette zostaje pochowany obok swojej żony w grobie, w którym jest ziemia z pola bitwy pod Bunker Hill.
Na wieść o śmierci bohatera dwóch kontynentów prezydent Stanów Zjednoczonych Andrew Jackson wydaje rozkaz oddania salw armatnich, takich jak w czasie pogrzebu Jerzego Waszyngtona. Kongres ogłasza trzydniową żałobę narodową.