W czwartek w Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu odbędzie się uroczystość przekazania zestawu lawet do przewozu moździerza 220 mm, wz.32. Wydobyte z dna jeziora w Norwegii lawety znajdowały się początkowo w Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy, skąd w ramach wieloletniego wypożyczenia trafiły do Kołobrzegu.
Wszystkie lawety przeszły gruntowną konserwacje w zakładach Artura Zysa w Plawcach pod Poznaniem. Dzięki zabiegom konserwatorskim odzyskały sprawność techniczną.
Moździerze zostały wyprodukowane w Czechach. Były działami wielkiej mocy, przeznaczonymi m.in. do ostrzału wrogich fortyfikacji. Moździerz transportowany był w trzech częściach (lufa, łoże, podstawa), każda z nich holowana była na przyczepie przez osobny ciągnik. Polska podpisała umowę na dostawę 27 moździerzy i 2700 pocisków przeciwbetonowych 7 marca 1933 roku. Moździerze kal. 220 mm uczestniczyły w bitwie pod Tomaszowem Mazowieckim w czasie wojny obronnej w 1939 r. 22 września 1939 r. zajęły stanowiska pod Werechniami i wspierały ogniem atakującą piechotę. Z uwagi na to, że moździerze strzelały amunicją przeciwbetonową, ich wybuchy miały głównie skutek psychologiczny. Jednakże ostrzał zmusił Niemców do wycofania się.
23 września działa 11 Dywizjonu Artylerii Najcięższej zajęły nowe stanowiska na południe od Werechań, następnie zwalczały ogniem pododdziały niemieckiej 28 Dywizji Piechoty. Do końca dnia polscy żołnierze wystrzelili całą amunicję i przystąpili do niszczenia pojazdów i dział. Dywizjon wycofał się w rejon Krasnobrodu. W tamtym rejonie jednostka została okrążona.
Niemcy oraz Sowieci zdobyli wszystkie posiadane przez Polskę moździerze. Zdecydowaną większość zagarnęli Niemcy. Przewieźli je do Norwegii, gdzie służyły jako działa artylerii nadbrzeżnej. Po wojnie do połowy lat sześćdziesiątych znajdowały się na swoich pozycjach po czym zostały przez stronę norweską zezłomowane. Jak dotąd nie odnaleziono żadnego egzemplarza moździerza kal. 220 mm Škoda.