Rosjanie planują ekshumacje w miejscu pochówku ofiar Katynia

Rosjanie planują masowe ekshumacje na terenie kompleksu pamięci w Miednoje, gdzie pochowanych jest 6300 zamordowanych przez NKWD polskich oficerów - pisze Onet.

Aktualizacja: 06.09.2019 11:55 Publikacja: 06.09.2019 11:42

Rosjanie planują ekshumacje w miejscu pochówku ofiar Katynia

Foto: autotravel.org.ru

Polski MSZ zna sprawę, ale na razie nie wydało komunikatu - podaje Onet.

Ekshumacje mają zostać przeprowadzone w związku z odnalezieniem na tym terenie szczątków dwóch żołnierzy Armii Czerwonej.

Rosyjska telewizja informując o sprawie podaje, że na terenie, na którym mają być prowadzone ekshumacje, spoczywa ok. 200 a nie ponad 6 tys. ofiar zbrodni katyńskiej.

Ekshumacje będą prowadzone na terenie kompleksu memorialnego w Miednoje, którego częścią jest polski cmentarz wojskowy, na którym spoczywają ofiary zbrodni katyńskiej, czyli zamordowania przez ZSRR ponad 20 tys. polskich oficerów-jeńców wojennych.

Rosyjski kanał telewizji publicznej informujący o sprawie pisze o 6 tysiącach "niepotwierdzonych" polskich ofiar spoczywających na cmentarzu. Zdaniem rosyjskiej telewizji w rzeczywistości oficjalnie wiadomo o 200 ofiarach, w tym 16 zidentyfikowanych oficerach.

Po ekshumacjach strona rosyjska chce upamiętnić spoczywających na tym terenie żołnierzy Armii Czerwonej. Według Onetu grozi to sytuacją, w której polski cmentarz stanie się tylko niewielkim dodatkiem do dużego, rosyjskiego kompleksu upamiętniającego Rosjan.

Polski MSZ zna sprawę, ale na razie nie wydało komunikatu - podaje Onet.

Ekshumacje mają zostać przeprowadzone w związku z odnalezieniem na tym terenie szczątków dwóch żołnierzy Armii Czerwonej.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Przemyt i handel, czyli jak Polacy radzili sobie z niedoborami w PRL