Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 23.09.2019 06:12 Publikacja: 22.09.2019 00:01
Dla części elit rzymskich bracia Grakchowie byli odważnymi inicjatorami pierwszych poważnych reform społecznych w republice. Inni widzieli w nich jedynie wyrachowanych demagogów, gotowych rozdać majątek państwa w zamian za popularność i władzę
Foto: Wikipedia
Ta swoista forma przekupywania wyborców nabrała szczególnego rozmachu w Imperium Rzymskim. W 133 r. p.n.e., pod szczytnym hasłem reform społecznych i zniwelowania ubóstwa, trybun ludowy Tyberiusz Semproniusz Grakchus wniósł pod obrady senatu projekt ustawy, który dzisiaj nazwalibyśmy bolszewicką reformą rolną. Z terenów zdobytych podczas wojny punickiej i z obszarów rolnych, które z różnych powodów zostały odebrane przez państwo prawowitym właścicielom, Tyberiusz postanowił przyznać każdemu obywatelowi 30 jugerów ziemi, co prawdopodobnie odpowiadało areałowi o powierzchni ok. 125 hektarów. Kiedy już trybun przeforsował ustawę w senacie, sam zasiadł na czele trzyosobowej komisji przydziałów. To, co na papierze wydawało się proste, okazało się w rzeczywistości niewykonalne. Grunty publiczne (ager publicus) często przecinały się niepodzielnie z prywatnymi. Okazało się, że mimo całkiem sprawnej administracji nie sposób dojść statusu prawnego ogromnych obszarów, o które najczęściej toczyły się spory o zasiedzenie. Dodatkowo ustawa wymagała od „obdarowywanego" wniesienia opłat za przyznany grunt oraz zakazywała jego odsprzedaży przez wiele lat. To zniechęciło do „reformy" klientów, jak nazywano najbiedniejszych obywateli rzymskich, a więc tych, którym Tyberiusz Grakchus obiecywał największą poprawę losu.
To, co stworzył inżynier budujący układ scalony będący „sercem” telefonu komórkowego, to prawdziwe arcydzieło. To genialne ułożenie i połączenie tysięcy elementów!
W panteonie chrześcijańskich świętych jest wiele osób, które można podziwiać jako wzór wielkiej odwagi, wiary i człowieczeństwa. Paradoksalnie z tego grona najbardziej znany jest święty, o którego życiu prawie nikt nic nie wie. Wspominamy go 6 grudnia, choć rzadko w kontekście religijnym. Znają go bowiem nie tylko chrześcijanie, ale dzięki komercjalizacji świąt Bożego Narodzenia także wyznawcy innych religii oraz ateiści. W Polsce wie o nim każde dziecko, choć jeszcze dwa wieki temu nie miał nic wspólnego ze świętami.
Coś, co dziś nazywamy mediami, a wcześniej należałoby nazwać świadomym i celowym poszerzaniem zasięgu komunikacji, wkroczyło w sferę wojny w momencie, kiedy narodziła się kategoria narracji.
Akty nieposłuszeństwa armii zdarzały się od najdawniejszych czasów. W historię buntów wpisały się także siły zbrojne carstwa moskiewskiego. Za mieszanie się do polityki strzelcy zapłacili straszliwą cenę.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
85 lat temu Armia Czerwona zaatakowała Finlandię. Był to kolejny krok w realizacji tajnego protokołu dodatkowego do paktu Ribbentrop-Mołotow, który skazywał sześć suwerennych państw na utratę niepodległości.
Grupa polskich i ukraińskich naukowców opracowała wspólny komunikat dotyczący historii. Jest m.in. mowa o ofiarach polskich i ukraińskich z lat 40. XX wieku. Patronem porozumienia jest Ośrodek Karta.
W pamięci historycznej zakorzenił się jako szczery Czech, patriota. Wojsko było jego domem i rodziną. Mieścił się w idei czeskiego mesjanizmu, narodu, który został wybrany przez Pana, aby naprawił chrześcijaństwo i pokonał Antychrysta
Resort spraw zagranicznych stworzył komórkę, która jest odpowiedzialna za komunikację strategiczną, a przede wszystkim ma reagować na rosyjską dezinformację.
Z dramatów osobistych i zawirowań historii potrafiła wyjść obronną ręką. Jako projektantka tkanin przyczyniła się do wypromowania polskiego wzornictwa w latach międzywojennych. Warto przypominać dorobek Wandy Kosseckiej. 13 grudnia minęło 69 lat od jej śmierci.
Generał chciał zniweczyć plany kontrrewolucji w całym bloku socjalistycznym. W tej sytuacji praworządność schodziła na dalszy plan. Ważniejszy był efekt.
Dla wielu obywateli skrzywdzonych w czasach PRL, wejście sędziów stanu wojennego do sądów w III RP było nieakceptowalne. Niemoc ludzi Solidarności, aby to wejście zablokować, odebrała szacunek Temidzie na dekady.
Wojciech Jaruzelski zrozumiał, że duch historii wymaga od niego, aby odejść – odszedł. Publicznie stanął w prawdzie, nie mataczył, odważnie wziął na siebie odpowiedzialność za słabości czy niegodziwości systemu. Sęk w tym, że ta wyliczanka generalskich sukcesów to czysta fantazja.
Zanim przez zachodni świat lat 60. i 70. XX w. przetoczyła się druga fala feminizmu, domagając się równouprawnienia na rynku pracy i prawa do aborcji, kobietom mieszkającym za żelazną kurtyną dokładnie nakreślono, jak powinno wyglądać ich życie oraz służba dla „socjalistycznego raju”.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas