80 lat temu zginął śmiercią marynarza, na morzu, kapitan Mamert Stankiewicz. Przeszedł do legendy jako „Znaczy Kapitan", rozsławiony przez inną legendę – swego znakomitego wychowanka i pisarza kapitana Karola Olgierda Borchardta. Dzięki zapaleńcom takim jak Znaczy Kapitan II Rzeczpospolita zaczęła korzystać z dobrodziejstw, jakie oferuje morze: od wzbogacającego budżet państwa transportu i handlu morskiego po rozszerzanie horyzontów myślowych i unowocześnianie wizji świata. W dużej mierze to dzięki morzu porozbiorowa Polska stopniowo przestawała być zaściankowa, zacofana, wyłącznie rolnicza (z całym szacunkiem dla ziemiaństwa). A zaczynała – jako spadkobierczyni polski szlacheckiej – od morskiego zera, a nawet jeszcze niżej, wręcz od pogardy dla morza.