Stowarzyszenie „Ocalić od zapomnienia”, które ma siedzibę w Tobyłce koło Augustowa, od niemal trzech lat poszukuje bliskich poległych żołnierzy w czasie ostatniej wojny. Dzięki sieci wolontariuszy udało im się zidentyfikować kilkunastu żołnierzy w oparciu o odnalezione przy szczątkach nieśmiertelniki lub posiadane lakoniczne informacje.
– W ten sposób pomagamy Pomorskiemu Uniwersytetowi Medycznemu w Szczecinie czy IPN, które poszukują bliskich poległych żołnierzy. Nas interesują głównie losy zwykłych żołnierzy, szeregowych, a nie generałów – mówi nam Dorota Bartoszewicz, szefowa stowarzyszenia. Poszukiwania prowadzi ona społecznie, na co dzień jest właścicielką wypożyczalni kajaków.