Reklama

Wierni swoim ideałom

Roku Pańskiego 1113 papież Paschalis II ogłosił bullę powołującą do życia konsekrowane bractwo przy szpitalu św. Jana w Jerozolimie.

Publikacja: 21.05.2020 15:37

Uroczystości 900-lecia powstania Zakonu Maltańskiego. Watykan, plac Świętego Piotra, 9 lutego 2013 r

Uroczystości 900-lecia powstania Zakonu Maltańskiego. Watykan, plac Świętego Piotra, 9 lutego 2013 r.

Foto: EAST NEWS

To zgromadzenie zakonne miało mieć wyjątkowy status. Było wyłączone ze struktur kościelnych, przez co nie podlegało zwierzchnictwu biskupów i władz diecezjalnych. Bulla papieska zapewniała także założycielowi zgromadzenia bratu Gerardowi Tonque z Martigues pełną autonomię w wyznaczeniu swojego następcy.

Podobnie jak w przypadku innych zakonów rycerskich – Rycerzy Tau, bożogrobców, Krzyżaków czy templariuszy – joannici od początku swego istnienia byli hojnie obdarowywani przez europejskie elity. Dzięki temu zakon mógł budować nowe hospicja w Ziemi Świętej przeznaczone dla pielgrzymów ze wszystkich klas społecznych. Te hospicja stały się pierwszymi instytucjami traktującymi wszystkich mieszkańców Królestwa Jerozolimskiego jako ludzi sobie równych. Były więc zaczątkiem wielkiej, choć nigdy niezrealizowanej, wizji Państwa Bożego na ziemi. Początki bractwa szpitalników św. Jana sięgają jednak czasów jeszcze przed I wyprawą krzyżową. Nie było to zgromadzenie rycerskie, ale rodzaj stowarzyszenia zawiązanego przy szpitalu św. Jana Chrzciciela we włoskim państwie-mieście Amalfi, miejscu, gdzie krzyżowały się szlaki handlowe Europy z Arabią i Bizancjum.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Historia
Skarb z austriackiego zamku trafił do Polski
Reklama
Reklama